Ewa Krawczyk oburzona zachowaniem antyszczepionkowców
Przed kilkoma dniami w Poznaniu doszło do kolejnego protestu antyszczepionkowców, podczas którego po raz kolejny negowali oni istnienie pandemii, a także sprzeciwiali się wprowadzaniu kolejnych obostrzeń. Tym razem w skandaliczny sposób wykorzystano jednak wizerunek zmarłego przed kilkoma miesiącami Krzysztofa Krawczyka, sugerując, że artysta był jedną z „ofiar szczepionki”. Do skandalicznych wydarzeń natychmiast odniosła się wdowa po wokaliście – Ewa Krawczyk.
Ewa Krawczyk protestuje po akcji antyszczepionkowców. „Mąż uważał ich za oszołomów”
Miniony weekend upłynął w wielu miastach pod znakiem ponownych protestów środowisk antyszczepionkowców. Na ulicach po raz kolejny można było usłyszeć pseudonaukowe absurdy, podważające istnienie pandemii koronawirusa (mimo ponad 100 tysięcy zgonów w całej Polsce).
Do skandalu doszło między innymi w Poznaniu. Podczas demonstracji wykorzystano bowiem wizerunek Krzysztofa Krawczyka, sugerując jednocześnie, że… padł on ofiarą szczepionki na COVID-19.
Przypomnijmy, że przyczyną śmierci Krawczyka nie było ani zakażenie wirusem, ani też – tym bardziej – szczepienie. Głos w sprawie postanowiła zabrać wdowa po artyście, jednoznacznie odnosząc się do fałszywych twierdzeń.
– Wrogów szczepionek uważał za oszołomów i dzisiaj wykorzystywanie jego wizerunku w walce ze szczepionkami jest wyjątkowo podłe – przekazała Ewa Krawczyk w oświadczeniu opublikowanym przez „Gazetę Wyborczą”.
Po raz kolejny podkreśliła również, że śmierć artysty nie miała nic wspólnego z koronawirusem. Na podobny komentarz zdecydował się także Andrzej Kosmala, były manager Krawczyka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: