Smutek w rodzinie Zenka Martyniuka. Pożegnali ukochanego pupila, „tydzień płakaliśmy”

Zenek Martyniuk o stracie członka rodziny

Strata muzyka co prawda nie dotyczy babci, dziadka, mamy czy żadnego innego człowieka. Wyjawił bowiem, że kilka miesięcy temu zmarła ukochana suczka należąca do jego rodziny, która wabiła się Chica.

Ci, którzy od wielu lat mają w swoim domu psa, rozumieją jednak ból artysty, który wcale nie jest na wyrost. Takiego czworonoga postrzega się dosłownie jako członka rodziny. Świadczy zresztą o tym potężny żal, który Martyniuk i jego żona przeżyli.

– Za bardzo się człowiek przywiązuje. Tydzień czasu płakaliśmy, jakbyśmy utracili co najmniej najukochańszą córeczkę — wytłumaczył piosenkarz.

Szczególnie ta strata dotknęła jego ukochaną Danutę, która była bardziej związana z pieskiem. W tej chwili kobieta nie wyobraża sobie, by cokolwiek mogło zastąpić jej ukochanego towarzysza.

Zenek Martyniuk sprawi sobie nowego czworonoga?

Wydawać by się mogło, że zbliżające się Święta Bożego Narodzenia są idealna okazją, by zorganizować sobie nowego pupila. Oczywiście nie polecamy kupowania zwierząt na prezent, szczególnie dzieciom, ale w tym konkretnym wypadku taki wesoły, merdający podarunek byłby uzasadniony, bo mówimy tu o doświadczonej w opiece nad psem rodzinie.

Mimo to Martyniuk nie zamierza sobie nowego pupila sprawiać. Jak wyjawił, rozmawiał na ten temat z żoną, ale na tę chwilę obydwoje wiedzą, że inny pies nie zastąpi im Chiki, dlatego nie chcą innego. Być może z biegiem czasu, gdy czas nieco zagoi rany, zmienią zdanie.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
2. Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
3. W Pepco pojawiła się sukienka idealna na święta. Cena zachwyca, Polki biegiem ruszą na zakupy