Szukał Grzegorza Borysa i teraz nie żyje. Jeden szczegół podczas pogrzebu wywołał rozpacz. Uczestnicy nie wytrzymali
Dramatyczna sprawa Grzegorza Borysa już się na szczęście zakończyła. Parę dni temu wyłowiono bowiem jego zwłoki. Niestety, w jej wyniku jest więcej ofiar. Życia stracili nie tylko zbieg i jego synek. Nie żyje także jeden z funkcjonariuszy pracujących przy poszukiwaniach.
Tragiczna śmierć w trakcie poszukiwań Grzegorza Borysa
Grzegorza Borysa i jego śladów poszukiwano wielokrotnie na dnach różnych, lokalnych zbiorników wodnych. Ostatecznie okazało się to świetną decyzją, bo właśnie w jednym z takowych znaleziono jego ciało. Niestety, parę dni wcześniej jedna z akcji poszukiwawczych skończyła się tragicznie.
W wyniku nieszczęśliwego wypadku przy pracy życie stracił raptem 27-letni strażak, Bartosz Błyskal. Dla mężczyzny miało być to po prostu kolejne zadanie w pracy, a niestety zakończyło się tragicznie. To wielka strata dla całego środowiska.
Grzegorz Borys przed śmiercią wysyłał SMS-y. Właśnie wyszła na jaw ich treśćSzukał Grzegorza Borysa. Właśnie odbył się jego pogrzeb
Błyskal był szanowany wśród strażaków i innych funkcjonariuszy. Nikt nie ma wątpliwości, że pomógłby rozwiązać jeszcze niejeden problem w pracy, gdyby tylko było mu dane przeżyć tamtą, wydawać by się mogło, rutynową misję. Z uwagi na tę ogromną stratę, jego pamięć została odpowiednio uczczona.
Pogrzeb młodego strażaka miał bowiem charakter państwowy i nie zabrakło na nim ważnych funkcjonariuszy służb mundurowych. Poza nimi zjawiły się też całe tłumy bardzo anonimowych żałobników, które po prostu chciały pożegnać dzielnego nurka.
Szukał Grzegorza Borysa. Tak został pożegnany
Już sam kondukt żałobny wyglądał zupełnie wyjątkowo. Trumna ze zmarłym została bowiem ustawiona na wozie strażackim. Gdy już złożono ją do grobu, miejsce pochówku zostało dosłownie zasypane kwiatami i różnego rodzaju wieńcami.
To był wyjątkowo rozczulającym widok, tym bardziej z uwagi na to, że spod góry kwiatów wystawało w zasadzie tylko zdjęcie młodego mężczyzny, który przecież miał jeszcze większość życia przed sobą.
Źródło: Super Express
