Tak sąsiedzi reagują na remonty Szelągowskiej. "Bywa, że dzwonią na policję"
Dorota Szelągowska już od 4 lat urządza mieszkaniowe rewolucje w programie "Totalne remonty Szelągowskiej" na antenie TVN. W ciągu kilku dni jej ekipa odnawia domy osób, które wyjątkowo zasługują na poprawę warunków życiowych. Jak się jednak okazuje, osoby te nie zawsze mogą liczyć na wsparcie sąsiadów. Projektantka wnętrz opowiedziała o kulisach swojego programu.
Szelągowska remontuje mieszkania wyjątkowych osób
“Totalne remonty Szelągowskiej” to program, w którym Dorota Szelągowska odnawia mieszkania i domy wyjątkowych osób. Bohaterki i bohaterowie programu to ludzie, którzy sami okazują wielkie serce innym. Uczestnikami programu są osoby, które pomagając potrzebującym często same zapominają o sobie.
Dorota Szelągowska znajduje i odwiedza bohaterów programu w całej Polsce. Efekty jej prac są często bardzo widowiskowe, co nie uchodzi uwadze osób mieszkających w bliskiej okolicy remontowanych domów i mieszkań. Projektantka zdradziła, jak na ekipę telewizyjną reagują sąsiedzi bohaterów "Totalnych remontów Szelągowskiej".
Szelągowska o swoich remontach. "Sąsiedzi dzwonią na policję"
Jak przyznała Dorota Szelągowska, nie wszyscy sąsiedzi podchodzą do jej remontów z wyrozumiałością. Zdarzają się tacy, którzy próbują nawet utrudnić tę pracę.
Niestety są większe miasta, szczególnie jakieś zamknięte osiedla, w których sąsiedzi dzwonią na policję, bo według nich remont trwa za długo. Ja też to rozumiem, bo przychodzimy na tydzień do takiego mieszkania, robimy totalny bałagan, ale to nie jest tak, że normalny remont generowałby mniej bałaganu. Normalny remont trwałby 7 miesięcy na przykład albo 3 miesiące - przyznaje Dorota Szelągowska.
Projektantka podkreśla jednak, że stara się patrzeć na swoją pracę i jej efekty “raczej przez pryzmat tych dobrych ludzi”, którzy podczas remontu okazują wsparcie swoim sąsiadom.
Dorota Szelągowska i Darek-stolarz. Łączy ich nie tylko praca
Dorota Szelągowska przy okazji rozmowy o kulisach “Totalnych remontów” w TVN opowiedziała też o swojej współpracy z drugim bohaterem programu - lubianym przez widzów “stolarzem Darkiem”, czyli Dariuszem Wardziakiem.
Okazuje się, że zgrany duet również planem ma bardzo dobrą relację.
Z Darkiem to jest 11 lat przyjaźni. I to nie tylko takiej telewizyjnej. Mnóstwo rzeczy razem przeszliśmy. Fajnie jest znaleźć takiego człowieka, że rzeczywiście tworzycie taki tandem w telewizji, gdzie wiesz, że zawsze coś zaiskrzy. I to jest taka duża rzecz. Myślę, że i ja, i Darek jesteśmy bardzo za to wdzięczni światu, że tak jest. Na pewno możemy bardzo na siebie liczyć - opowiedziała Dorota Szelągowska.