Robert Głowacki 09.08.2019 19:16

Krzysztof Sadowski opublikował oficjalne oświadczenie w sprawie stawianych mu zarzutów

youtube.com @ Według Raczyńskiej

Tęczowy Music Box: Krzysztof Sadowski wydał oficjalne oświadczenie dotyczące kierowanych wobec niego podejrzeń. Kilka dni temu dziennikarz Mariusz Zielke oskarżył ojca Marii Sadowskiej, że ten wykorzystywał w latach 90. małoletnie dziewczynki. Sam zainteresowany odniósł się do oskarżeń dziennikarza.

Od kilku dni cały internet żyje aferą z programu Tęczowy Music Box. Dziennikarz śledczy Mariusz Zielke oskarżył publicznie Krzysztofa Sadowskiego o pedofilię i złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Oskarżony wydał oświadczenie w tej sprawie.

Tęczowy Music Box: afera pedofilska

Kilka dni temu dziennikarz śledczy Mariusz Zielke poinformował opinię publiczną, że w latach 90. w programie TVP: Tęczowy Music Box dochodziło do aktów pedofilskich. Dziennikarz pewnie mówi, że molestowania na nieletnich dopuścił się wielokrotnie prowadzący show: Krzysztof Sadowski. Od tego czasu na prezentera wylała się lawina hejtu. Sadowski zdecydował się pierwszy raz skomentować sprawę.

Krzysztof Sadowski komentuje aferę

Po kilku dniach ogólnopolskiego hejtu Krzysztof Sadowski zdecydował się skomentować informacje o jego rzekomej pedofilii. Swoje oświadczenie zamieścił na łamach Wirtualnej Polski.

– Wszystkie pojawiające się na mój temat „rewelacje” oparte są na pomówieniach jednej osoby, której personaliów nie ujawnię, nie chcąc jej zaszkodzić. Jest to osoba znana mi i mojej rodzinie od przeszło 20 lat i przez większość tego czasu pozostająca z nami w bliskich stosunkach- zaczyna Sadowski.

Krzysztof Sadowski zaznacza, że ktoś się na nim mści.

– Niestety, w ubiegłym roku osoba ta poprosiła mnie o przekazanie jej dużej kwoty pieniędzy, które miały posłużyć jej ułożeniu sobie życia. Nie będąc w stanie spełnić tej prośby, ale też mając poczucie nadużycia naszej przyjaźni – odmówiłem. Wówczas, było to w czerwcu ubiegłego roku, zerwała kontakty z nami i skierowała przeciwko mnie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – dodaje mężczyzna.

Postępowanie przeciw niemu toczy się już rok, jednak do tej pory nikt nie przesłuchał Sadowskiego.

– Dokładna treść zarzucanych mi czynów nie jest mi znana, gdyż – choć postępowanie toczy się już rok – nie zostałem w nim przesłuchany ani jako świadek, ani tym bardziej jako podejrzany. O toczącym się postępowaniu wiem tylko dlatego, że została w nim przesłuchana w maju br. moja była żona. Chciałbym też wyraźnie podkreślić, że przed publikacją dotyczących mnie materiałów nikt nie podjął próby kontaktu ze mną w celu dowiedzenia się, jak wygląda cała historia z mojego punktu widzenia.

Krzysztof Sadowski wyznał, że publiczne oszczerstwa pod jego kierunkiem źle wpływają na jego najbliższych, jak również na jego stan zdrowia. Przypomnijmy, że mężczyzna jest już osobą starszą.

– Jestem osobą w podeszłym wieku i złym stanie zdrowia. Kierowane wobec mnie publicznie oszczerstwa dodatkowo ten stan pogarszają, podważając mój dorobek zawodowy i artystyczny oraz godząc w moje dobre imię. Przede wszystkim jednak sprawa ta odbija się fatalnie na mojej rodzinie, krzywdząc moją żonę i córkę. Staliśmy się obiektem bezpośrednich ataków ze strony obcych nam osób, godzących w naszą prywatność i poczucie bezpieczeństwa. Zachowanie mediów w tej sprawie oceniam jako skandaliczne i nieodpowiedzialne. W poszukiwaniu sensacji posunęły się one nie tylko do ataku na mnie, ale doprowadziły do ataku na całą moją rodzinę – podsumowuje Sadowski.

Krzysztof Sadowski chce jak najszybciej wyjaśnić sprawę i jest gotowy na współpracę z organami ścigania.