Silver.Lelum.pl > Aktywność Silversa > Tu nie działają prawa fizyki. Butelka sama się toczy, a samochód wjeżdża pod górkę
Magdalena Pawłowska
Magdalena Pawłowska 01.07.2024 16:17

Tu nie działają prawa fizyki. Butelka sama się toczy, a samochód wjeżdża pod górkę

Anomalia grawitacji
fot. www.google.maps.pl

Jak coś zrzucisz — poleci w dół. To podstawowe prawo fizyki, które znają już nawet najmniejsze dzieci. Jednak na tym świecie wiele nas może zaskoczyć i nie wszystko jest takie, jak mogłoby się wydawać. Jest w Polsce pewna szczególna ulica, która zdaje się przeczyć wszelkim prawom fizyki. Grawitacja nie ma tutaj żadnego zastosowania!
 

"Uwaga! Sensacja! Twój samochód jedzie sam pod górę!”

Chcesz się poczuć jak w innym wymiarze? Nie musisz daleko szukać, wystarczy wybrać się do Karpacza, a dokładniej na ulicę Strażacką. To właśnie tam znajduje się duża tabliczka z napisem:

 Uwaga! Sensacja! Twój samochód jedzie sam pod górę!

 I nie ma w tym ani grama kłamstwa! Jak się okazuje, na ulicy tej prawa grawitacji działają w zupełnie odwrotnym kierunku. Wolno puszczona rzecz zamiast spadać toczy się w górę! Pusta butelka samodzielnie powędruje na szczyt, podobnie jak samochód z wyłączonym silnikiem (nawet jeśli będziesz siedzieć w środku). 

Czytaj też: Polska wioska pachnąca lawendą. Kwitnące pola zapierają turystom dech w piersiach
 

Tak wygląda uśpiona potęga natury. Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce Piramida w samym środku Polski. Faraon by się nie powstydził

Strefa anomalii w Karpaczu. Co mówią o tym naukowcy?

Jak czytamy na oficjalnej stronie miasta Karpacz: na ulicy Strażackiej potwierdzono istnienie strefy anomalii. Według przeprowadzonych badań grawitacja jest tutaj o 4% mniejsza niż w pozostałych miejscach. Jak to możliwe? Przez lata wiele osób spekulowało na temat tego staniu rzeczy, a do głosu dochodziły takie teorie jak złoża namagnesowanej materii, podziemna żyła wodna, a nawet... UFO. Wygląda jednak na to, że prawda jest zupełnie inna.

Naukowcy stwierdzili, że zaistniałe zjawisko to jedynie... złudzenie optyczne. Takie wnioski wysunięto na podstawie badań nad inną "magiczną górką", zlokalizowaną Wałczu. Tam również zdawało się, że przedmioty suną do góry, podczas gdy było to jedynie złudzenie. Wszystko ma związek z orientacją: mózg pozbawiony punktu odniesienia na horyzoncie zaczyna się gubić i nie jest w stanie odróżnić opadania od wznoszenia. Brzmi to logicznie, ale czy rzeczywiście jest to jedyne słuszne wytłumaczenie? Niewątpliwie warto się wybrać na ulicę Strażacką w Karpaczu i samemu sprawdzić "jak to działa".
 

Gdzie dokładnie znajduje się strefa anomalii grawitacyjnej?

Jak już wskazaliśmy, niespotykane antygrawitacyjne zjawisko można zaobserwować na ulicy Strażackiej w Karpaczu Górnym. Odcinek, na którym prawa fizyki działają w odwrotnym kierunku, rozpoczyna się za hotelem "Piecuch" i  kończy przed mostem na Łomnicy. Droga prowadzi od ulicy Karkonoskiej w kierunku "Dzikiego Wodospadu".

W Polsce na podobne anomalie grawitacyjne można trafić m.in. we wspomnianym Wałczu, ale także w Międzybrodziu Żywieckim, Świeradowie-Zdroju, Dzieduszycach oraz w Otominie.