Wioska pachnąca lawendą. Kwitnące pola zapierają dech w piersiach
Powietrze pachnie kojącą lawendą, a nad cichymi fioletowymi polami powoli zachodzi słońce i otula całą okolicę różowozłotą poświatą. Na stoliczku w kawiarni czeka na nas herbata i bukiet świeżo ściętych kwiatów lawendowych. Aromat aż uderza do głowy. To nie Prowansja, to Polska.
Lawendowe pole w Pakszynie: lokalizacja i dojazd
To niezwykłe miejsce znajdziemy w Wielkopolsce. Między Wrześnią a Gnieznem leży Pakszyn - niewielka wieś, w której warto zatrzymać się na nieco dłużej. To tutaj na powierzchni 1,5 hektara rozciąga się jedno z największych pól lawendowych w Polsce.
Do Lawendowych Zdrojów, bo taką nazwę nosi ta plantacja, dotrzemy autem z Poznania w niecałą godzinę. Podróż z Gniezna lub z Wrześni zajmie nam zaś niewiele ponad 20 minut. Podróżując po Wielkopolsce warto zjechać z głównej drogi, bo w Pakszynie czekają niezapomniane widoki. I zapachy.
Czekolada po terminie. Czy można zjeść całą tabliczkę? Słońce świeci tu 100 dni w roku. Osobliwe polskie miasteczko przyciąga seniorówLawendowe Zdroje: rodzinne miejsce pełne uroku
Lawendowe Zdroje to plantacja założona przez małżeństwo, Paulinę i Bartka. Dwanaście lat temu samodzielnie zasiali pierwsze rośliny, a dziś pole liczy już ok. 20 tysięcy sadzonek. I zachwyca kolejnych turystów.
W tamtym czasie nie pracowałam zawodowo, wychowywałam dzieci w domu. Mąż pracował na etacie, a mieliśmy kawałek ziemi którą dzierżawiliśmy. Chcieliśmy spróbować swoich sił w rolnictwie. Wybór padł na lawendę, gdyż jest piękna, mało wymagająca i wszechstronna, jeżeli chodzi o jej przetwarzanie - opowiada Paulina Michalska w rozmowie z Lelum.pl.
Dziś w Lawendowych Zdrojach na gości czekają nie tylko fioletowe pola, zachwycające zachody słońca i kojące zapachy. Na miejscu można także:
- zobaczyć gospodarstwo z suszarnia i destylarnią lawendy,
- spotkać się z osobą, która opowie nam o plantacji (dla grup zorganizowanych, od poniedziałku do piątku, od 10:00 do 15:00, odpłatnie)
- skorzystać z licznych ławeczek i siedzisk w miejscach z najlepszymi widokami na pola lawendy,
- zjeść, napić się, kupić pamiątki w sklepiku i kawiarni z rękodziełem i lawendowymi przysmakami, np. z lodami i pyszną kawą.
W sezonie można tam przyjechać od poniedziałku do niedzieli, od 10:00 do 21:00.
Lawendowe Zdroje: coraz popularniejszy cel podróży
Lawendowe pole w Wielkopolsce nie bez powodu nazywa się "zdrojem". Lawenda to uczta nie tylko dla oczu, ale także dla ciała, ducha i zdrowia. To dlatego goście w dojrzałym wieku coraz częściej odwiedzają Pakszyn.
Są to wizyty indywidualne lub zorganizowane grupy seniorów, kół gospodyń wiejskich, uniwersytety trzeciego wieku, lub pensjonariusze domów spokojnej starości. Obserwacja natury bardzo dobrze im służy. Spędzają czas na tarasie w cieniu lub w klimatyzowanej kawiarence. Kosztują kawy i lodów lawendowych lub kruchych ciasteczek z lawendą - opowiada Paulina Michalska.
Na miejscu można skorzystać z oferty przewodników (dla grup zorganizowanych), a nawet wziąć udział w warsztatach rękodzielniczych związanych z lawendą. W sklepiku znajdziemy m.in. olejki lawendowe (wszechstronna pomoc przy bólach, problemach ze snem, a nawet w zabiegach urodowych), aromatyczne woreczki z lawendą, a w sezonie nawet i bukiety żywych kwiatów.
Pola lawendy w Pakszynie: kiedy najlepiej odwiedzić?
Pole lawendy w Pakszynie razem z kawiarenką jest dostępne dla zwiedzających w czasie kwitnienia, czyli w czerwcu i lipcu, przez cały tydzień od 10:00 do 21:00. Najładniej jest tutaj na przełomie czerwca i lipca.
W weekendy jest tutaj z reguły najwięcej gości. Nie przeszkadza to w zwiedzaniu, ale jeżeli mamy taką możliwość, wizytę w Lawendowych Zdrojach najlepiej zaplanować na dni robocze i godziny przedpołudniowe.