Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > W "Kawalerii powietrznej" oglądała go cała Polska. Po latach wyjechał z kraju
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 06.09.2024 10:04

W "Kawalerii powietrznej" oglądała go cała Polska. Po latach wyjechał z kraju

Andrzej Kopacki
Fot. TVP/kadr z serialu

"Do kawalerii wstąpić chciałem..." - słowa tej żołnierskiej przyśpiewki znała cała Polska. Serial dokumentalny "Kawaleria powietrzna" bił rekordy oglądalności. Produkcja TVP pokazywała kulisy szkolenia młodych adeptów służby wojskowej. Jeden z bohaterów serialu, ówczesny porucznik Andrzej Kopacki, szczególnie zapisał się w pamięci widzów.

"Kawalerię powietrzną" w TVP oglądały miliony widzów

Gdy w 2000 roku TVP po raz pierwszy pokazała "Kawalerię powietrzną", przez kraj przetoczyła się głośna dyskusja. Serial, nazywany "wojskowym Big Brotherem", bez cenzury ujawniał, jak wygląda pobór i szkolenie w ówczesnym wojsku.

Kontrowersje wywołały m.in. surowe metody szkolenia i wulgarny język. W pewnym momencie przeciwko emisji serialu protestowali urzędnicy MON, a nawet przedstawiciele kościoła katolickiego.

Niezależnie od opinii na temat "Kawalerii powietrznej", serial był bardzo chętnie oglądany i do dziś ma szerokie grono sympatyków. Najczęściej wspominają oni jednego z poruczników: Andrzeja Kopackiego, który zasłynął wieloma pamiętnymi scenami.

Projekt bez nazwy - 2024-09-06T100045.235.jpg
Fot. TVP/kadr z serialu “Kawaleria powietrzna”
Urlop na żądanie w 2024 roku. W tych sytuacjach pracodawca może odmówić Bioeliksir na zmarszczki za 9,95 zł w Action. Sprzedaż pójdzie jak burza

"Pan porucznik to jednak fachowiec!"

Jednym z mundurowych, którzy szkolili młodych żołnierzy, był porucznik Andrzej Kopacki. 

Widzowie serialu chwalili go za charyzmę, i choć wielokrotnie wykazywał się twardym i typowo "wojskowym" sposobem bycia, to kandydatom do służby potrafił okazać też wsparcie.

Porucznik Andrzej Kopacki został zapamiętany zwłaszcza z jednego odcinka "Kawalerii powietrznej". Chodzi o scenę, w której jeden z młodych żołnierzy odmawiał przeczołgania się przez tunel. Dopiero porucznik Andrzej Kopacki zdołał "przekonać" go do wykonania rozkazu.

To wtedy padły słynne słowa "pan porucznik to jednak fachowiec!".

Porucznik Andrzej Opacki: co dziś robi?

Co robi dziś porucznik Andrzej Kopacki? 

Przede wszystkim, nie jest już porucznikiem. W międzyczasie Andrzej Kopacki awansował w strukturach armii. Jest już obecnie pułkownikiem. Jak się okazuje, z powodu swojej służby musiał wyjechać z Polski. 

Trafił do Stanów Zjednoczonych. Przez długie lata pełnił obowiązki attache obrony przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie. W strukturach Wojska Polskiego pozostaje do dziś.