W mieszkaniach Polaków pojawią się nowe urządzenia. Kto za nie zapłaci?
Już niebawem w mieszkaniach Polaków pojawią się nowe urządzenia. Ich celem będzie pomiar zużycia energii elektrycznej. Kto je montuje i co najważniejsze - kto za nie zapłaci? Jak nie paść ofiarą oszustów? Wyjaśniamy.
Nowe urządzenie w mieszkaniach Polaków
Od dłuższego już czasu nieprzerwanie mówi się o podwyżkach cen za energię. Niektórzy mogą liczyć na bony energetyczne, które pomogą im spłacić zobowiązania. Okazuje się jednak, że to nie koniec wsparcia, które można otrzymać, aby zaoszczędzić na płaceniu za prąd.
Okazuje się bowiem, że do 2031 roku w mieszkaniach Polaków pojawi się aż 17 milionów inteligentnych liczników energii, dzięki którym nie będzie już konieczności spisywania wartości z liczników. Przestaną zatem być podawane prognozy, za które trzeba będzie płacić, a liczyć się będzie jedynie faktyczne zużycie. Jak to działa i kto zapłaci za montaż?
Jak wygląda wymiana licznika?
Wymianą liczników zajmują się specjalnie uprawnione osoby z firmy, która dostarcza prąd. Montaż powinien zająć mniej więcej od 15 do 45 minut. Warto dowiedzieć się, czy liczniki znajdują się w mieszkaniu czy może w przestrzeni współdzielonej, takiej jak np. klatka schodowa lub piwnica. W przypadku, gdy dostęp do urządzenia jest zamykany na klucz, należy udostępnić pomieszczenie monterowi.
Wymiana urządzeń jest darmowa, a koszty związane z modernizacją są pokrywane przez dostawcę energii. Jeżeli jednak zależy wam na szybszym zamontowaniu urządzenia, trzeba liczyć się z kosztem rzędu 300-400 zł.
Jakie korzyści płyną z wymiany liczników?
Pierwsze inteligentne liczniki zostały zamontowane już w 2022 roku. Ich celem jest umożliwienie dokładnego i przede wszystkim zdalnego odczytywania pomiarów. Dzięki temu nie trzeba będzie odczytywać i spisywać pomiarów. Wszystkie liczniki zostaną wymienione do 2031 roku, natomiast klienci firmy Energa mogą liczyć na szybszą wymianę urządzenia.
Nowy, zdalny licznik energii elektrycznej to urządzenie, które daje więcej możliwości świadomego użytkowania prądu. Dzięki niemu nie będzie już prognoz, a rachunki będą dotyczyły tylko faktycznego zużycia energii elektrycznej - czytamy na oficjalnej stronie firmy Energa.
Zalecamy jednak zachować szczególną ostrożność, bowiem tak ogromne przedsięwzięcie może wiązać się ze wzmożoną działalnością przestępców i oszustów, chcących wykorzystać sytuację. Warto więc skontaktować się z dostawcą prądu lub zarządcą budynku, aby być pewnym terminu wymiany urządzeń przez uprawnionego montera.