Wdowie po Romualdzie Lipko puściły hamulce. Nie zostawiła suchej nitki na Krzysztofie Cugowskim

Krzysztof Cugowski nie dołączył do reaktywacji Budki Suflera

Krzysztof Cugowski razem z Romualdem Lipką założyli zespół Budka Suflera w 1974 roku. Ich początki sięgają lat 60. Rockowe brzmienia szybko zyskały rozgłos oraz pokaźne grono fanów, które po dziś dzień słucha największych hitów bandu.

Warto wspomnieć, że działalność zespołu została zawieszona w 2014 roku. Po latach członkowie Budki Suflera postanowili reaktywować działalność muzyczną i poprosili o udział w projekcie samego Cugowskiego. Ten miał jednak odmówić.

Jak pokazał czas, drogi muzyków się rozeszły. Dorota Lipko, wdowa po Romualdzie wraz z  członkami zespołu, Mieczysławem Jureckim i Tomaszem Zeliszewskim, postanowiła głośno skrytykować zachowanie Krzysztofa Cugowskiego.

Mieczysław Jurecki i Tomasz Zeliszewski przekazali Plejadzie, że Krzysztof Cugowski stwierdził, iż wznowienie działalności zespołu wynikało z choroby Lipki.

— To jest świństwo. Zaczęliśmy grać na nowo, kiedy Romek nie miał pojęcia o tym, że jest chory — powiedział Jurecki.

Krzysztof Cugowski w ogniu krytyki

Romuald Lipko z czasem zaczął miewać problemy ze zdrowiem. Cierpiał na nowotwór wątroby i dróg żółciowych. Raka zdiagnozowano wyjątkowo późno. Kiedy muzyk trafił do szpitala, miał skontaktować się z nim sam Cugowski. Zdaniem Doroty Lipko, było to nieprzypadkowe.

— Według mnie było to po to, żeby sprawdzić, jaki tak naprawdę jest stan Romka. Później przyszło pismo z kancelarii prawnej, żeby jak najszybciej rozwiązać Budkę Suflera. Najlepiej jeszcze przed wakacjami. To był początek czerwca. […] Nie rozumiałam, jak to możliwe, że po tym, jak człowiek dowiaduje się, że przyjaciel jest śmiertelnie chory i zaczyna walkę o życie, przychodzi do niego z takim kwitem — przekazała Dorota Plejadzie.

Głos w sprawie zabrał również Zaliszewski, który przekazał, iż Cugowski sam przekazał mediom informacje, w których przedstawił się jako „bohater” i tuż przed śmiercią przyjaciela, wszystko mu wybaczył.

— Dwa dni po śmierci pozwolił, żeby w dwóch czołowych tabloidach ukazał się materiał, w którym jest przedstawiony jak bohater i opoka szlachetności, który wybaczył umierającemu koledze. Nikt nie wie do dzisiaj, co on miałby mu wybaczać – dodał Tomasz Zaliszewski.

Ponadto wdowa po muzyku sięgnęła pamięcią do wydarzeń, które miały miejsce na pogrzebie jej męża. Na ceremonii pojawił się bowiem Cugowski wraz z synem.

— W katedrze na mszy było miejsce honorowe dla Krzyśka. Przyszedł, ale to go przerosło. Nie chciał przy nikim siedzieć. Przemilczę to, jak wyglądał. Stanął, warknął, nahuczał i wyszedł z synem z katedry — skwitowała Dorota Lipko.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Katarzyna Cichopek planuje zmianę nazwiska? O swojej decyzji poinformowała już Marcina Hakiela
2. Romanowska usłyszała diagnozę. Miliony Polaków zmagają się z tym zaburzeniem
3. Krzysztof Cugowski zaniepokojony sytuacją rodzinną. Jego synowie są w poważnym konflikcie

Źródło: plejada.pl, gwiazdy.wp.pl