Z samego rana napłynęły przykre wieści. Nie zobaczymy już Franciszka Pieczki na scenie

Franciszek Pieczka kończy z teatrem

Franciszek Pieczka był częścią wielu popularnych produkcji. Za młodu grał chociażby w serialu „Czterej pancerni i pies”, a nieco później w takich filmach jak: „Chłopi”, „Potop” czy „Sprawa się rypła”. W ostatnich latach może być najbardziej kojarzony z roli Stanisława Japycza w „Ranczu”. Dzieła te to jednak ułamek całej jego twórczości, bo pojawił się w kilkudziesięciu filmach i serialach.

Mało tego, przez całą swoją karierę równolegle występował także na deskach bardzo prestiżowych w Polsce teatrów. Najpierw pracował w Teatrze Ludowym, znajdującym się na krakowskiej Nowej Hucie, a potem, przez 4 dekady był aktorem Teatru Powszechnego w Warszawie. Jak sam przyznał, więcej na scenie się już nie pojawi.

W rozmowie z wyżej wspomnianym czasopismem wyjaśnił, że jego decyzja wynika po prostu z wieku. Granie za bardzo już go męczy, a biorąc pod uwagę fakt, że ma na karku już 94 lata, uznał, że najwyższy czas na odpoczynek. Pracę mogłyby mu też znacząco utrudniać problemy ze słuchem.

Warto przypomnieć, że na początku tego roku podobną decyzję podjął Janusz Gajos. Jak sam wówczas tłumaczył w rozmowie z Dorotą Wellman, nie czuł się już panem sytuacji na scenie, dlatego wolał zrezygnować z grania, by nie narażać siebie i kolegów na przykre wpadki.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Media podają nadzwyczajne wieści o Ewie Krawczyk. Wdowa po piosenkarzu miała zrobić rzecz, o której jego syn może tylko marzyć
2. Wiadomo, co Katarzyna Cichopek robi po głośnym wywiadzie męża. Dziś wieczorem odbędzie miłe spotkanie
3. Don Vasyl rozczarowany, wypowiedział się o Viki Gabor. Zauważył zasmucający go szczegół