Zaczęło się. Synoptycy nie mają wątpliwości, wydano ostrzeżenie
Chociaż obecnie mamy w Polsce kalendarzową jesień, początek listopada może przynieść znaczne ochłodzenie. Zima już rozgościła się na wschodzie, a kiedy dotrze do nas? Synoptycy nie mają wątpliwości.
Zima na wschodzie
Chociaż na ten moment pogoda w Polsce jest nam przychylna, już niebawem może się to zmienić. Jak podaje serwis TwojaPogoda.pl, od wschodu nadciągają bowiem do nas ogromne mrozy. Na tamtych terenach temperatura sięgnęła już nawet -40 stopni Celsjusza.
Obecnie centrum zimna jest na Syberii, natomiast chłodne masy powietrza przemieszczają się w naszą stronę. W Rosji w niektórych miejscach zaspy już sięgają pasa. W największych miastach tego kraju na ulice już wyjechał sprzęt do odśnieżania.
Chłodne masy powietrza przesuwają się coraz bliżej Polski
Synoptycy informują, że mróz i śnieg opanuje nie tylko Rosję. Już teraz chłodne masy powietrza przemieszczają się w stronę Polski. Prognozy wskazują, że na dniach zima zawita także w Białorusi, na Litwie, Łotwie i Ukrainie. W tych krajach temperatura ma spaść poniżej zera, a miejscami mogą pojawić się silne opady śniegu.
Zima sparaliżowała już Rosję. W tym państwie nie brakuje miejscowości, które są odcięte od świata. Czy nas także to czeka?
Kiedy zima dotrze do Polski?
Na ten moment synoptycy podają, aby przygotować się na silny wiatr.
Za dynamiczną zmianę pogody na wietrzną będzie odpowiadać głęboki niż z rejonu zachodniej Rosji. Dodatkowo przez kraj przechodziła będzie strefa frontu chłodnego - podało IMGW.
Co ciekawe, pierwszy śnieg może pojawić się w Polsce już 3 listopada. Opady śniegu mogą wystąpić na północnym wschodzie naszego kraju. Z kolei jeśli chodzi o temperaturę, synoptycy ostrzegają, że druga połowa listopada może być bardzo chłodna.