Gwiazda Polsatu przeżyła rodzinną tragedię. Została sama z córką, wcześniej nie mówiła o tym publicznie
Córka i jej mama zostały całkowicie same. Gwiazda Polsatu nie przyznawała się do tej pory, jak tragiczna sytuacja rodzinna ją spotkała. Teraz powiedziała szczerze, jak sobie z nią poradziła.
Córka jest jedyną osobą z najbliższej rodziny, która jej pozostała. Rodzinna tragedia była bardzo trudna. Gwiazda Polsatu nigdy wcześniej nie mówiła tak otwarcie i szczerze o swojej trudnej przeszłości. Nikt nie wiedział, jak wiele nieszczęść spadło na nią w tym samym czasie.
Rodzinna tragedia gwiazdy Polsatu
Straciła swojego ukochanego męża, a całkiem niedawno oboje rodziców. Mało kto wiedział, jak trudna sytuacja ją spotkała. Joanna Kurowska postanowiła po sześciu latach od śmierci męża opowiedzieć o swoich tragicznych przeżyciach.
6 lat temu odszedł ukochany mąż artystki. Grzegorz Świątkiewicz był cenionym dziennikarzem sportowym. Jak podaje fakt.pl, przyczyną śmierci było samobójstwo, które mężczyzna popełnił po wielu latach głębokiej depresji. Rok temu, w lutym zmarł tata aktorki, a trzy miesiące po nim, jej mama. O śmierci swojej rodzicielki aktorka nie poinformowała mediów, nie chciała, by wylała się na nią fala współczucia. Joanna Kurowska została sama ze swoją córką Zofią.
- Kobieta wydała 200 tys. złotych na operacje plastyczne. Zmieniła w sobie wszystko, jak wam się podoba po?
- Dramat w rodzinie Łukasza Szumowskiego. Najbliższa mu osoba jest bardzo chora
- Ważna zmiana w kościołach. Od dziś panują nowe zasady na mszach
Joanna Kurowska: córka jest jej oczkiem w głowie
Córka Joanny Kurowskiej to 18-letnia Zofia Świątkiewicz. Kiedy odszedł jej ukochany tata, dziewczyna miała 13 lat. Wtedy właśnie Joanna Kurowska musiała wziąć na siebie utrzymanie domu i wychowanie dziecka, które właśnie wchodziło w bardzo trudny czas dorastania.
– Przez kilkanaście lat Zosia miała przecież oboje rodziców, a potem nagle został tylko jeden i to taki, który rzadko bywał w domu. Z dnia na dzień zostałam żywicielem rodziny, sama musiałam na nas obie zarobić. Na utrzymanie, na prywatną szkołę – wspomina aktorka w rozmowie z pomponik.pl.
Przyznała także, że nie zamierza udawać, że jej postawa nie była heroiczna – gwieździe musiało być naprawdę ciężko w tak dramatycznej sytuacji.
– I nie zamierzam umniejszać tego, co zrobiłam w tym czasie. To było naprawdę heroiczne – opowiada o swojej sytuacji Joanna Kurowska w wywiadzie udzielonym dla pomponik.pl.
Z córką wkraczającą w dorosłość łączy ją bliska relacja, choć jak przyznała aktorka w wywiadzie z Pomponikiem, nie zawsze było łatwo. Teraz, po jakimś czasie od tych dramatycznych wydarzeń kobieta wraca do siebie.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Mimo tylu trudnych przeżyć artystka jest pełna optymizmu i umie cieszyć się życiem.
Joanna Kurowska została sama z Zosią. Aktorka przyznaje, że nie było jej łatwo.
ZOBACZ TEŻ:
- Warszawiacy chcą znów jeździć na Veturilo. Ratusz pisze do rządu
- 12-latka musiała przejść przez koronawirusa ponad 100 km. Nie dała rady, nie żyje, przykra wiadomość ze świata
- Ślub w czasach pandemii. Para młoda powiedziała sobie „tak” w kościele w Suwałkach
- Chcesz ściągnąć maseczkę, by puścić dymka? Mandaty wysokie, trudno o lepszą zachętę do zerwania z nałogiem
- Kotlety jajeczne z serem. Zastąpią mięso, a przepis jest bardzo prosty
- Co się dzieje z ciałami zmarłych na koronawirusa? Przykre szczegóły, ujawnione przez prezesa Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego
źródło: pomponik.pl, fakt.pl