Elżbieta Zającówna wcale nie planowała być aktorką. Miała na siebie inny pomysł
29 października media obiegła wstrząsająca informacja o śmierci Elżbiety Zającówny. Bliscy oraz wierni fani pogrążyli się w głębokiej rozpaczy. To ogromna strata dla całej branży artystycznej. Choć nieprzerwanie mnożą się kolejne informacje o uwielbianej aktorce, mało kto wie, że wcale nie planowała występować przed kamerą.
Elżbieta Zającówna nie żyje
Elżbieta Zającówna była jedną z popularniejszych aktorek, kojarzoną przede wszystkim z takimi produkcjami jak “Matki, żony i kochanki” czy “Vabank”. Urzekała nie tylko swoim talentem aktorskim, ale również wielkim sercem. Artystka przez lata angażowała się w liczne akcje pomocowe, a także przez trzy lata pełniła funkcję wiceprezesa Fundacji Polsat.
We wtorek 29 października media obiegła przykra informacja o śmierci Elżbiety Zającówny. Artystka odeszła w wieku zaledwie 66 lat.
Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST, którą ukończyła, grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym “Pieszo” Mrożka. Wielką popularność przyniosły jej role Natalii z filmu "Vabank" i “Vabank II” czy Hanki Trzebuchowskiej w serialu “Matki, żony i kochanki” Juliusza Machulskiego, u którego zagrała też Aktorkę Krystynę w obrazie “V.I.P.”, czy Strażniczkę w blokhauzie w “Seksmisji” - napisano na profilu ZASP na Facebooku.
Elżbieta Zającówna walczyła z chorobą
Na ten moment nie podano oficjalnej przyczyny śmierci artystki. Nie wiadomo również, czy bezpośrednim powodem zgonu była choroba, z którą mierzyła się aktorka. Warto przypomnieć, że Elżbieta Zającówna cierpiała na chorobę von Willebranda.
Schorzenie to jest wrodzonym zaburzeniem krzepnięcia krwi. Objawia się częstymi krwawieniami z nosa, z ran skóry czy dziąseł. Osoba chora ma także tendencję do pojawiania się siniaków. Na ten moment nie istnieje metoda pozwalająca wyleczyć chorobę von Willebranda , a łagodzi się jedynie jej objawy.
Jaki plan na siebie miała Elżbieta Zającówna?
Elżbieta Zającówna spełniała się w aktorstwie i zarówno przez środowisko artystyczne, jak i wiernych fanów zostanie zapamiętana jako uzdolniona artystka . Mało kto jednak wie, że nie był to jej zawodowy plan.
Okazuje się, że Elżbieta widziała siebie w zupełnie innej branży. Chciała spełniać się w sporcie. Swego czasu myślała o studiach na Akademii Wychowania Fizycznego i pragnęła trenować siatkówkę i biegi przez płotki. Była wysportowana i liczyła, że wykorzysta swój potencjał w sporcie. Marzenia pokrzyżowała jej choroba .