Jagodzianka za niemal 100 zł. Najdroższa w Polsce, a chętnych nie brakuje
Za legendarną jagodziankę u Magdy Gessler trzeba zapłacić ponad 30 zł, a w innych rzemieślniczych cukierniach ceny nie są wcale dużo niższe. Cena, którą znaleźliśmy w jednym z lokalów w Katowicach, potrafi jednak zadziwić. To aż 99 zł. Gdzie tkwi haczyk? Jest to prawdziwy jagodowy gigant.
Najdroższą jagodziankę w Polsce znajdziemy w Katowicach
Prawdopodobnie najdroższą, ale i największą jagodziankę w Polsce, oferuje swoim gościom restauracja Bułkęs z Katowic. Kosztuje aż 99 zł. Jak się jednak okazuje, cena jest w pełni uzasadniona. Wszystko staje się jasne, gdy jagodziankę zobaczymy na własne oczy.
Jest to prawdziwy gigant, jakiego na próżno szukać w innych cukierniach.
W środku jagodzianki oferowanej przez Bułkęs znajdziemy pół kilograma świeżych jagód, a cała waży ponad kilogram. "Bułeczka" posypana jest waniliową, maślaną, chrupiącą kruszonką. Balans smaków kwaśnych i słodkich wydaje się tu wręcz idealny.
Taką pizzę jadło się w PRL. W latach 80. podawano sobie ten przepis Action ma hit na wakacje. Niecałe 20 zł za zestawJagodzianka za 99 zł - czy jest warta swojej ceny?
Jagodzianka-gigant z Katowic to blisko kilogram jagodowej przyjemności. Dla porównania, jagodzianka z typowej piekarni sieciowej waży 90 - 120 g.
Jeżeli więc chcemy podzielić się deserem z kilkoma osobami (lub mamy naprawdę ogromny apetyt!) cena przestaje wydawać się zaporowa. Będzie nas kosztować mniej niż osobne jagodzianki, a przy jedzeniu będzie bez wątpienia więcej zabawy. O jakość również nie musimy się martwić, bo w środku znajdziemy świeże jagody, a wypiekana jest na bieżąco.
Gigantyczna jagodzianka z restauracji Bułkęs dostępna jest tylko na specjalne zamówienie. Trzeba skontaktować się z właścicielami lokalu w mediach społecznościowych. Zamówienia przyjmowane są z 7-dniowym wyprzedzeniem.
To największa jagodzianka w Polsce
Jagodzianka XXL z katowickiej restauracji spotkała się z gorącym przyjęciem gości. "A więc marzenia się spełniają" - czytamy w jednym z wielu pozytywnych komentarzy w mediach społecznościowych lokalu.
Goście zamawiali je w prezencie dla swoich bliskich, dostaliśmy sporo wiadomości zwrotnych ze zdjęciami - mówi w rozmowie z portalem Eska.pl Sylwia Herbut, właścicielka restauracji.
Jagodzianką z Katowic najlepiej podzielić się z bliskimi, bo jednak kilogramowa drożdżówka może być nie lada wyzwaniem. Czy komuś udało się zjeść całą samodzielnie? Sądząc po reakcji gości, wiele osób jest gotowych zmierzyć się z taką “bułeczką”.