Jerzy Połomski skrywał to przez lata. U schyłku kariery nie wytrzymał
Nazwisko Jerzego Połomskiego do dziś wzbudza wiele emocji wśród Polaków. Choć artysta odszedł niemal półtora roku temu, wierni fani do dziś z ciekawością zgłębiają szczegóły jego życiorysu oraz słuchają najpopularniejszych przebojów. Mimo to wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, jakie fakty artysta skrzętnie ukrywał przed opinią publiczną. Jeden z nich ujawnił dopiero kilka lat przed śmiercią!
Szczegóły życia Jerzego Połomskiego
Jerzy Połomski jest uważany za legendę polskiej sceny muzycznej. Utwory takie jak: “Bo z dziewczynami”, “Cała sala śpiewa z nami”, “A mnie jest szkoda lata” czy “Kiedy znów zakwitną białe bzy” do dziś z rozrzewnieniem są wspominane przez słuchaczy niezależnie od pokolenia. Artysta zmarł 14 listopada 2022 roku, jednak szczegóły jego życia nie tracą na aktualności. Fani cały czas są ciekawi, jak wyglądała codzienność Połomskiego, ponieważ ten większość detali ukrywał przed opinią publiczną.
W 2018 roku Jerzy Połomski postanowił zawiesić swoją karierę ze względu na problemy ze słuchem. Wówczas nie wiedział, że już nigdy nie uda mu się powrócić na scenę. Ostatnie lata spędził w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Zmarł w warszawskim szpitalu w 2022 roku, ze względu na infekcję, na którą zachorował niedługo po operacji nogi. Choć lekarze dzielnie walczyli o jego życie, niestety jego organizm nie poradził sobie z chorobą.
“Przytulanka, pieszczoch”. Jerzy Połomski nie mówił tak o nikim innym. Ale to nie ona była kobietą jego życia Izabela Trojanowska: Romuald Lipko uratował mi życie. "Izka, schyl się!"Jerzy Połomski skrywał wiele sekretów
Jerzy Połomski zabrał ze sobą do grobu wiele sekretów, choć o niektórych informacjach na jego temat, fani dalej nie wiedzą. Jakiś czas temu jego przyjaciółka, Violetta Lewandowska, wyznała, że artystka kochał występować na scenie. Bez względu na to, w jakich częściach Polski przyszło mu się zaprezentować, podczas koncertów zawsze dawał z siebie wszystko. Co więcej, był człowiekiem, który twardo trzymał się swoich zasad moralnych.
Pamiętam, kiedyś organizator jednej z takich imprez nas zawiódł, powiedzmy. I te warunki, w których mieliśmy wystąpić, były bardzo skromne. To było po prostu jakieś boisko. A Jerzy po prostu dał tak wspaniały koncert tam. Powiedział mi: Zobacz, przyszli na mój koncert w takie warunki, to ja im dam najlepszy […]. Organizatorzy przybiegli do mnie i zapewniali, że nie spodziewali się tak genialnego występu – opowiadała Lewandowska w rozmowie "Faktem".
To jednak niejedyne niuanse dotyczące występów Jerzego Połomskiego, o których fani nie zdawali sobie sprawy.
ZOBACZ TEŻ: Robert Gonera wyznał, dlaczego nie chce się wiązać
O tym fani Jerzego Połomskiego długo nie zdawali sobie sprawy!
Jerzy Połomski rzadko dzielił się szczegółami ze swojego życia, stąd wszelkie detale, które go dotyczą, są owiane tajemnicą. Tylko najbliżsi przyjaciele i rodzina poznali jego najskrytsze sekrety, które stanowczo wolał trzymać w ukryciu przed blaskiem fleszy. Mimo to artysta zdawał sobie sprawę, że fani chętnie dowiedzieliby się o nim czegoś więcej, dlatego kilka lat przed swoją śmiercią ujawnił kilka swoich tajemnic. Jedną z nich okazał się być fakt, który dotyczył jego nienagannego wizerunku. Okazuje się, że Jerzy Połomski nosił perukę.
Ludzie mówili: "Ma perukę na głowie — co to jest za artysta?", a ja musiałem się trochę ratować. Bez peruki nie wychodziło mi jako amantowi, a głos miałem właśnie jak amant. Nie robiło mi to żadnej różnicy, nie robiłem z tego sprawy, nigdy w sumie o tym nie mówiłem, teraz robię to po raz pierwszy – wyznał artysta w 2016 roku w rozmowie z "Super Expressem".
Peruka to jednak niejedyne zaskoczenie. Połomski dał się poznać Polakom jako elegancki wokalista o nienagannej aparycji. O tą dbał szczególnie przed występami — robił sobie makijaż, a także wybierał buty na niewielkim obcasie, aby dodać sobie kilka centymetrów.