Silver.Lelum.pl > Aktywność Silversa > Nad Bałtykiem czyszczą portfele turystom. Nabierają się jak dzieci
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 08.07.2024 10:28

Nad Bałtykiem czyszczą portfele turystom. Nabierają się jak dzieci

Deptak nad morzem
Fot. Piotr Molecki/East News/YouTube/Zakaz Filmowania

Wakacje to złote żniwa dla oszustów. Nad Bałtyk, do Zakopanego, ale także nad mazurskie jeziora, wrócili naciągacze, którzy wykorzystują metodę sprzed lat. Policja ostrzega: pod żadnym pozorem nie pozwól się wciągnąć do ich gry.
 

Stara metoda, nowi oszuści. Policja ostrzega

Do wielu turystycznych miejscowości wróciły uliczne stoiska oferujące grę, w której podobno można "wygrać duże pieniądze". Nic bardziej mylnego. To zwykłe oszustwo, które ma na celu wyłącznie wyczyszczenie portfeli turystom.

Chodzi o grę w "trzy kubki" lub "trzy karty", zwaną też "benklem". Pomimo tego, że to oszustwo na już swoje lata, i mimo dużej świadomości społecznej, nadal zdarzają się przypadki, że naciągaczom udaje się wyłudzić od turystów niemałe pieniądze.

Stoiska pojawiają się wszędzie tam, gdzie są turyści. Bywają we Władysławowie, w Zakopanem, czy w Międzyzdrojach.

Jadalne grzyby mogą zaszkodzić. Lasy Państwowe wydały komunikat Książulo poszedł do 40-letniej cukierni. Syn właściciela zdradził finał wizyty

"Trzy kubki" wracają do turystycznych miast. Gra to oszustwo

Jak tłumaczy policja w komunikacie, w tę grę zaangażowana jest grupa osób. Jedna z nich zaprasza turystów do obstawiania pieniędzy, pod którym z trzech kubków znajduje się piłeczka.

Odgadnięcie kubka to wygrana postawionych pieniędzy. Osoba prowadząca grę przestawia kubki myląc uczestników, a pozostałe osoby aktywnie odgrywają role obserwatorów lub innych uczestników. Gracz musi tylko zgadnąć pod którym kubkiem jest piłeczka. Jeśli mu się to uda, wygra pieniądze, jeśli nie, straci to, co obstawił - czytamy w komunikacie.

Początkowo grający wygrywa. Jednak tylko do momentu, kiedy zaczyna stawiać większe kwoty. "Trzy kubki" lub "trzy karty" kończą się przegraną osoby zaproszonej do gry, bądź wygraną osoby podstawionej przez jej organizatora. Taki zabieg ma zachęcić do gry innych turystów.

Policja apeluje o rozsądek. "Wygrywają tylko oszuści"

Gra w "trzy kubki" czy "trzy karty", którą można spotkać na ulicach turystycznych miejscowości, jest więc od początku do końca pozorowana i ustawiona. Osoby, które "wygrywają", są podstawione. A ci, którzy dadzą się wciągnąć, potrafią stracić oszczędności całego życia - ostrzega policja.

Policjanci radzą, by nawet nie zatrzymywać się przy takich stoiskach, a najlepiej powiadomić o nich policję, choćby najbliższy patrol.

Przy tych stanowiskach czekają już osoby podstawione, które będą udawać szczęśliwych zwycięzców. To jest sztuczny tłum, w który osoba zostaje wciągnięta, zachęcona szybką wygraną. Chętne osoby, które przystępują do gry, sprawiają, że takie gry są organizowane. Najlepiej więc nie prowokować podobnych sytuacji - apeluje policja.

Przypomina też, że osoby, które organizują takie gry, podlegają karze grzywny, a nawet aresztu.

Powiązane
starsza kobieta
Quiz o przesądach. Na 5 pytaniu większość odpada