Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > O 14:00 podała dzieciom rosół. Powiedziała "zaraz wracam", nie ma jej do dziś
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 14.10.2024 12:12

O 14:00 podała dzieciom rosół. Powiedziała "zaraz wracam", nie ma jej do dziś

Anna Szewczyk
Fot. PRZEMYSLAW JACH /East News

Mija już prawie 25 lat, a ta sprawa nadal nie jest wyjaśniona. Anna Szewczyk z Gliwic miała 30 lat, kiedy zniknęła bez wieści. Dzień, w którym zaginęła, był zwykłą, spokojną i rodzinną niedzielą. Nikt nie spodziewał się, że młoda mama tego dnia nie wróci do domu.

To była zwykła niedziela. Anna Szewczyk wyszła z domu

Anna Szewczyk mieszkała w Gliwicach. Nikt nie wiedział, by miała wrogów. Nie skarżyła się też nad nadzwyczajne życiowe problemy, choć nie miała w życiu łatwo.

Była troskliwą mamą dwóch chłopców: 7-latka i 12-latka. Była samodzielna. Ojciec dzieci nie płacił alimentów i nie utrzymywał z nimi kontaktu. Pani Anna miała więc wszystko na swojej głowie. W codziennych obowiązkach pomagała jej mama, pani Janina.

Wszystko rozegrało się w niedzielę, 23 września 2001 roku. Od tego, z pozoru zwykłego dnia, życie rodziny już nigdy nie było takie samo.

Zygmunt Kęstowicz pod koniec życia zdradził, czego zabrakło w jego małżeństwie ZUS wysyła listy do emerytów. W środku pismo z ważną decyzją

Zrobiła dzieciom obiad i zniknęła. Gdzie jest Anna Szewczyk?

W niedzielę 23 września 2001 roku ok. godziny 14:00 dzieci pani Anny przyszły do swojej babci, która pracowała w sklepie. Chłopcy powiedzieli, że mama podała im rosół na obiad, a teraz idą się pobawić. Dodali, że mama wyszła z domu, ale zapewniła, że zaraz wraca.

Pani Janina wróciła do mieszkania późnym popołudniem. Chłopcy są już w domu, ale jej córki nadal nie ma. Telefon pani Anny nie odpowiada. Także jej przyjaciółka, ani też mężczyzna, z którym się widywała, nie wiedzą, gdzie może być.

Rodzina i bliscy nerwowo czekają na jakikolwiek sygnał. Mija noc. O poranku pani Anna nie stawia się do swojej pracy. Nie ma też jej u znajomych, ani w szpitalach. Ślad po pani Annie urwał się całkowicie. To było niemal 25 lat temu. Nie ma jej do dziś.

Anna Szewczyk zaginęła. Świadkowie proszeni o kontakt

Choć od zaginięcia pani Anny minęło już niemal ćwierć wieku, nadzieja na wyjaśnienie tej sprawy nie mija. W dniu zaginięcia kobieta miała na sobie skórzaną brązową kurtkę oraz czarne półbuty.

  • Sylwetka: szczupła,
  • włosy: proste, ciemnobrązowe, długie,
  • twarz: jasna cera, okrągły kształt.

Osoby, które po latach mogą posiadać wiedzę na temat lostu Anny Szewczyk, proszone są o kontakt z policją w Katowicach pod numerem telefonu (0-32) 200 1444 lub przez email na adres [email protected].