Uwaga na parkowanie pod marketami. Wydano ostrzeżenie
Jeżeli parkujemy auto pod sklepami takimi jak Biedronka czy Lidl, jest bardzo prawdopodobne, że korzystamy z parkingów APCOA. Zdarza się, że za wycieraczką auta można znaleźć wezwanie do zapłaty za brak ważnego biletu parkingowego. W niektórych przypadkach może to być próba oszustwa.
"Mandaty" za parkowanie mogą być fałszywe. Wydano ostrzeżenie
Specjalny komunikat w sprawie fałszywych wezwań do zapłaty wydał operator tych parkingów, firma APCOA . To właśnie parkomaty tej firmy stoją przy wielu dyskontach i supermarketach, w których Polacy najczęściej robią zakupy .
Firma ostrzegła, że spotkała się z procederem umieszczania na autach fałszywych wezwań do zapłaty za brak ważnego biletu parkingowego. Firma podkreśla, że o sprawie powiadomiła już służby. Wiadomo też, jak rozpoznać fałszywe wezwanie.
Fałszywe wezwanie do zapłaty APCOA. Jak rozpoznać?
Na fałszywych wezwaniach do zapłaty podawany jest numer rachunku bankowego, który służy do wyłudzenia pieniędzy - ostrzega APCOA.
Pragniemy zwrócić uwagę, że na wezwaniu do zapłaty wystawianym przez służby kontrolne APCOA, widnieje QR kod przekierowujący do strony internetowej, na której można zapoznać się ze szczegółami sprawy. Można na niej zobaczyć numer wezwania, zdjęcia wykonane przez kontrolera, a także poznać powód nałożenia opłaty dodatkowej oraz złożyć reklamację lub opłacić wezwanie do zapłaty - czytamy w komunikacie.
Firma przypomina także, że jej kontrolerzy nie pobierają opłat . Mogą być one dokonywane tylko w formie elektronicznej.
Parkowanie pod marketami. Polacy skarżą się na zasady
Osoby korzystające z parkingów pod popularnymi sklepami często skarżą się na obowiązujące tam zasady. Chodzi m.in. o niejasne zasady korzystania z parkingu oraz zasadność wystawiania wezwań do zapłaty za brak biletu. Skarg było tyle, że w 2023 roku sprawą zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta .
Prezes UOKiK nałożył wtedy ponad 820 tys. zł kary na firmę APCOA (decyzja nie jest prawomocna). Stwierdził, że spółka ograniczała konsumentom sposoby składania reklamacji, dopuszczając tylko dwa rodzaje zgłoszeń: poprzez formularz na stronie internetowej lub listownie na adres siedziby. Tymczasem powinna także uwzględniać te składane w innej formie, np. mailowo czy osobiście.