W PRL jego dobranockę oglądał cały kraj. Wołania o pomoc nikt nie usłyszał
To jedna z najbardziej znanych polskich bajek w historii. Przygody sympatycznego i sprytnego pieska Reksia śledzili dziadkowie, rodzice i wnuki. Dziś ogląda je kolejne pokolenie młodych widzów. Mało kto wie, że za postacią uroczego psa kryje się życiowa tragedia jego twórcy - Lechosława Marszałka.
"Bolek i Lolek" był przepustką do kariery. Ale prawdziwa sława zaczęła się potem
Lechosław Marszałek urodził się w Suwałkach, 9 marca 1922 roku. Widzowie telewizji poznali go w 1951 roku, kiedy zaczął pracować przy produkcji przygód "Bolka i Lolka" w studiu filmowym w Bielsku-Białej. Miał wtedy niespełna 30 lat.
Po latach pracy nad uwielbianą bajką postanowił jednak rozstać się z jej twórcami. Miał ku temu ważny powód.
Opowiedziała o tym jego żona, Halina Filek-Marszałek.
Mąż pracował przy filmach z Bolkiem i Lolkiem, ale w momencie, gdy w studiu wymyślono ich przygody na Dzikim Zachodzie, wycofał się z tego serialu. Nie chciał tworzyć filmów, w których dzieci bawią się bronią - wspominała Halina Filek-Marszałek w rozmowie z PAP.
To wtedy twórca postanowił zrealizować swoje marzenie. Stworzy własną bajkę. Lechosław Marszałek napisał scenariusz pierwszego odcinka przygód Reksia. Podobno pierwowzorem postaci był foksterier Lechosława, jego suczka Trola. Jak się jednak później okazało, w postaci Reksia autor ukrył też cząstkę siebie.
Czterodniowy tydzień pracy to zmiany dla seniorów. Ważne dla osób przed emeryturą Rossmann zaszalał z kremami na zmarszczki. Można kupić na zapasReksia pokochała cała Polska. Nikt nie dostrzegł w nim tajemnicy
To w 1967 roku Lechosław Marszałek zaczął cieszyć się wielką sławą w PRL. Jego bajkę oglądali wszyscy. Była ulubioną dobranocką i dzieci, i rodziców. Postać Reksia była niezwykle ważna dla Marszałka.
Psiak Reksio przybliżył dzieciom świat zwierzęcy. Poprzez jego codzienne przygody, rozgrywające się w sferze dziecięcej wyobraźni, starałem się wszczepić milusińskim potrzebę miłości do zwierząt, oczekujących od człowieka serdeczności i troskliwości - opowiadał autor.
Lechosław Marszałek uważał, że dzieci, które lubią zwierzęta, są bogatsze w przeżycia wewnętrzne, żądne poznania nowego świata. "Te aspekty, wzbogacone warstwami moralizatorskimi i wychowawczymi, przyświecały mi w toku realizacji kolejnych filmów" - mówił twórca Reksia.
Trudno policzyć nagrody, jakie "Reksio" zdobył na festiwalach dziecięcych filmów i animacji. Trudno też znaleźć w Polsce osobę, która nie zna przygód tego psiaka. Mało kto jednak wie, że za uroczą bajką kryje się mroczna tajemnica i wielka tragedia jej twórcy.
Ostatni odcinek "Reksia" miał być szokujący. Nie dopuszczono do produkcji
Jak się okazuje, twórca Reksia stale ukrywał w postaci psa cząstkę samego siebie.
W wielu przygodach można znaleźć nawiązania do trudnej sytuacji w PRL, a także do osobistych problemów, jakich doświadczał sam autor. Czasami chodziło o sytuacje z codzienności - np. braki w sklepach czy problemy mieszkaniowe. Innym razem przygody Reksia odzwierciedlały trudne relacje z ludźmi otaczającymi Marszałka.
To, jak miał się skończyć ostatni odcinek "Reksia", szokuje.
Gdy w latach 80. studio w Bielsku-Białej rozpoczęło przygotowania do realizacji kolejnej serii przygód pieska, Lechosław Marszałek przedstawił scenariusz ostatniego odcinka, zatytułowanego "Reksio i sowa".
Jak się okazało, twórca chciał, by główny bohater bajki popełnił samobójstwo. Zakończenie spotkało się z niedowierzaniem i ostrą reakcją kierownictwa. Do ponownego napisania scenariusza przydzielono inne osoby. Odcinka w formie proponowanej przez Marszałka nigdy nie wyprodukowano.
Wtedy jeszcze nikt nie zauważył, że był to dramatyczny sygnał ostrzegawczy i wołanie o pomoc.
Miał powstać pełnometrażowy film o Reksiu. "Usłyszano strzał"
Do tragedii doszło 26 marca 1991 roku.
W wytwórni w Bielsku-Białej trwała narada. Debatowano o pomyśle stworzenia pełnometrażowego filmu o Reksiu. To było wielkie marzenie Lechosława Marszałka. Sam autor nie uczestniczył w spotkaniu, choć przebywał w budynku.
Zebranie przerwał głośny huk strzału. Uczestnicy spotkania wybiegli z pokoju. Lechosław Marszałek leżał na ziemi. Obok niego - myśliwski sztucer. Twórca Reksia popełnił samobójstwo.
Lechosław Marszałek przed śmiercią zostawił dwa listy. Jeden trafił do akt sprawy, a drugi adresowany był do jego żony. Jego treści nigdy nie ujawniono. Wiadomo natomiast, co mogło być jedną z przyczyn takiej decyzji Marszałka. Jak się okazało, twórca Reksia był przekonany, że ma raka żołądka. Dopiero sekcja zwłok wykazała, że dotkliwe bóle brzucha, na które się uskarżał, były jedynie wrzodami.
To przerażające, że gdy Lechosław Marszałek przedstawiał wcześniej pomysł na ostatni odcinek "Reksia", nikt nie zauważył, że było to najprawdopodobniej rozpaczliwe wołanie o pomoc i zapowiedź tragicznej decyzji.
Lechosław Marszałek borykał się z problemami ze zdrowiem. Jeżeli również czujesz się źle, nie bój się sięgnąć po pomoc. To podstawa troski o samego siebie. Pomocy może udzielić ci lekarz. Podajemy też kilka numerów telefonów, pod którymi można szukać wsparcia.
116 123 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych. Można dzwonić codziennie w godzinach 14.00-22.00.
800 70 22 22 - centrum Wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego – bezpłatny telefon czynny całą dobę
22 635 09 54 - telefon zaufania dla osób starszych. Można dzwonić w poniedziałki, środy i czwartki w godzinach 17:00-20:00.
42 200 60 50 - telefon wsparcia dla seniora. Można dzwonić od poniedziałku do soboty w godzinach 16:00 – 20:00.