W PRL mówiono o niej "maseczka królewska". Wygładza zmarszczki twarzy i szyi
Przepis na tę maseczkę odnaleźliśmy w poradniku sprzed 45 lat. Okazuje się, że składniki polecanej w PRL mieszaniny są także i dziś używane podczas domowej troski o skórę. “Maseczka królewska”, jak o niej mówiono, ma być wyjątkowo skuteczna w walce ze zmarszczkami twarzy i szyi, ale pomoże także i włosom.
"Najlepsza maseczka na zmarszczki" z PRL
Przepis na maseczkę królewską znaleźliśmy w poradniku z 1978 roku. Autorka, Bogusława Wydmuchowa, wręcz rozpływała się w zachwytach nad jej zaletami.
“Maseczka królewska ma działanie wybitnie odżywcze, regenerujące skórę, wygładzające zmarszczki. Przyrządza się ją z żółtek jaj przepiórek, dodając - do wymieszania - kilka kropli oliwy. Na jedną maseczkę, którą rozprowadza się po powierzchni twarzy i szyi, należy użyć dwa przepiórcze żółtka i tyle oliwy, aby masa miała odpowiednią konsystencję kremu” - radzi autorka.
Także i dziś wiemy, że taka receptura zapewnia skórze dawkę witamin A, E oraz D oraz cennych aminokwasów. Jaja przepiórcze są dodatkowo źródłem cynku, magnezu i wapnia.
"Maseczka królewska" z PRL w odświeżonej wersji
Choć receptura z PRL jest wciąż aktualna i dobrze odżywi skórę twarzy i szyi, to skład "maseczki królewskiej" można dziś jeszcze bardziej poprawić.
Użyjmy zatem - w PRL trudno dostępnego - oleju kokosowego lub olejku z pestek dyni, dodajmy odrobinę (wystarczy pół łyżeczki) soku z cytryny i łyżeczkę miodu.
Jeżeli zaś chcemy uzyskać maseczkę, która odżywi nasze włosy, do jaj i oliwy dodajmy jeszcze rozgniecioną połówkę awokado i dwie łyżki jogurtu naturalnego.
Takie maseczki na twarzy i włosach można pozostawić na 20 minut, po czym należy zmyć ją letnią wodą.
Maseczki na zmarszczki rodem z PRL
"Maseczka królewska" to nie jedyny zabieg polecany przez ekspertki od urody z PRL.
W poradniku, na który trafiliśmy, polecana była również maseczka karotenowa, czyli po prostu maseczka z marchewki. "Jest wskazana przy cerze tłustej, zanieczyszczonej wypryskami, bladej i zwiotczałej, na zmarszczki" - czytamy.
"Dużą jędrną marchew należy utrzeć na tarce. Jeśli jest bardzo soczysta - można zmieszać miazgę z niewielką ilością glinki bolus alba (do nabycia w drogerii lub w aptece), po czym gotową papkę rozprowadzić po twarzy" - radzi poradnik z PRL.
Autorka poleca jeszcze maseczkę z zielonego groszku, która wygładzać ma zmarszczki twarzy i szyi.
“Maseczka z zielonego groszku wygładza i pojędrni cerę, skórze tłustej nadaje matowość jak puder. Kilka ugotowanyhc ziarenek zielonego groszku ugnieść na mqczkę, dodać dwie łyżeczki świeżej śmietanki i po wymieszaniu nałożyć papkę na twarz i szyi” - czytamy w poradniku z 1978 roku.