Ważne dla posiadaczy dowodów osobistych z PRL. Mogą zwiększyć emeryturę
Każda osoba, która pobiera emeryturę, ma prawo do ponownego przeliczenia jej kwoty. Wystarczy wniosek do ZUS podparty odpowiednimi dokumentami. Ale co jeżeli świadectwa pracy sprzed lat zaginęły i nie możemy ich odnaleźć? Ratunkiem może być stary dowód osobisty.
Ponowne przeliczenie emerytury. Potrzebne są dowody pracy
Może się zdarzyć, że przy składaniu wniosku o przyznanie emerytury, nie złożyliśmy w ZUS wszystkich dokumentów, które wpływały na jej wysokość. Chodzi głównie o:
- zaświadczenia od pracodawców,
- świadectwa pracy,
- legitymacje ubezpieczeniowe z wpisami o zatrudnieniu.
Jeżeli nie dysponowaliśmy takimi dokumentami, np. z powodu ich utraty lub zgubienia, nic straconego. W każdej chwili można donieść je do ZUS i złożyć wniosek o ponowne przeliczenie naszego świadczenia.
Można to zrobić również wtedy, gdy:
- możemy udokumentować zarobki, jakie uzyskaliśmy po przyznaniu świadczenia,
- po przyznaniu świadczenia pracowaliśmy lub opłacaliśmy składki na ubezpieczenie społeczne.
Co istotne, jeśli okazałoby się, że po przeliczeniu przysługuje nam emerytura niższa od obecnej, to ZUS nadal będziemy wypłacał świadczenie w dotychczasowej wysokości.
Zasiłek dla seniora. Nawet 1000 zł niezależnie od emerytury Jedna z najdroższych przypraw świata. W Polsce jest w każdej kuchniWpisy z dowodu osobistego a emerytura. ZUS tłumaczy
Jeżeli jednak nie dysponujemy żadnym z typowych dowodów pracy (takim jak zaświadczenie od pracodawcy), można ratować się w inny sposób.
W starych dowodach osobistych odnotowywano każde miejsce pracy. Zawarta jest w nich więc pełna historia zatrudnienia, nierzadko bogatsza niż ta wynikająca z innych posiadanych dokumentów.
ZUS potwierdza, że stary dowód osobisty może pełnić rolę dokumentu, dzięki któremu udokumentować można okres zatrudnienia, a tym samym okresy składowego. A to oznacza, że jest podstawą do ponownego przeliczenia i ewentualnego zwiększenia emerytury.
Oprócz dowodu osobistego, można też przedstawić w ZUS:
- umowy o pracę,
- opinie o pracy,
- legitymacje służbowe,
- legitymacje związków zawodowych,
- pisma, które kierował do nas pracodawca (np. o powołaniu, mianowaniu, zmianie angażu, przyznaniu nagrody),
- kopie lub odpisy dokumentacji osobowej lub płacowej wydane przez jednostkę upoważnioną do przechowywania dokumentacji zlikwidowanych zakładów pracy.
A co w przypadku, gdy pracowaliśmy w określonym, zlikwidowanym już zakładzie pracy, ale nie posiadamy już nawet dowodu osobistego, który mógłby to potwierdzić? Nawet z takiej sytuacji jest wyjście.
Brak dowodu osobistego i dokumentów. ZUS tłumaczy, co robić
Okazuje się, że jeśli nie posiadamy żadnych dokumentów, które potwierdzają zatrudnienie, a nasz zakład pracy został zlikwidowany, wciąż jest ratunek.
Niektóre okresy zatrudnienia można udowodnić zeznaniami świadków. Najlepiej, by oświadczenia takie złożyli nasi byli współpracownicy.
Zeznaniami świadków możesz udowodnić okresy zatrudnienia:
- sprzed 15 listopada 1991 r.,
- po 14 listopada 1991 r., jeśli dokumenty zostały zniszczone wskutek powodzi w 1997 r. lub 2010 r.,
- jako pracownik młodociany przed 1 stycznia 1975 r., gdy pracodawca nie ma dokumentacji z tego okresu i nie może potwierdzić, że zawierał umowy z pracownikami młodocianymi, albo gdy może potwierdzić zawieranie umów, ale nie może potwierdzić, że zatrudniał właśnie nas.
Emeryturę lub rentę ZUS przeliczy od miesiąca, w którym złożymy wniosek.