Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Zmiana czasu z 26 na 27 października. Potem zaplanowano jeszcze tylko dwie
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 20.09.2024 06:29

Zmiana czasu z 26 na 27 października. Potem zaplanowano jeszcze tylko dwie

Kobieta próbuje zasnąć
Fot. Canva/Pixelshot

W Polsce czas z letniego na zimowy zmieniamy zawsze w ostatnią niedzielę października. W tym roku będzie to noc z 26 na 27 października. Nasze zegarki cofną się z godziny 3:00 na 2:00. Teoretycznie mogłaby to być jedna z ostatnich zmian czasu w historii, bo rząd zaplanował tylko dwie kolejne. Na przeszkodzi stoi opieszałość urzędników.

W Polsce nadal trzeba przestawiać zegarki. Do kiedy?

W Polsce zmianę czasu zarządza się na podstawie rozporządzenia rządu.

Taki dokument wydaje się raz na pięć lat dla kolejnych pięciu lat. Po raz ostatni rozporządzenie o zmianie czasu wydano w 2022 roku. Wynika z niego, że przed nami jeszcze co najmniej trzy zmiany czasu: najbliższa oraz te w latach 2025 i 2026.

Czy oznacza to, że więcej zmian czasu w Polsce nie będzie? Niewykluczone, bo Komisja Europejska już kilka lat temu podjęła pracę zmierzające do zakończenia tego - zdaniem wielu osób - niepotrzebnego, szkodliwego dla zdrowia i wprowadzającego zamęt procesu.

To jednak nie jest takie proste, bo na przeszkodzie stoją skomplikowane przepisy i brak woli do działania w państwach UE.

Action rzucił na półki hit na zmarszczki. Od 10 do 40 zł w całej Polsce Niezwykły film z Kłodzka. Nagranie z dziewczynką wzrusza do łez

Koniec ze zmianą czasu. Prace w UE zablokowane?

Jak podał Główny Urząd Miar w komunikacie na temat zmiany czasu w Polsce, wśród państw członkowskich UE nadal nie zostało wypracowane jednoznaczne stanowisko, ani co do rezygnacji ze zmian czasu, ani co do jej zasad.

Z doniesień medialnych wynika ponadto, że prace nad likwidacją zmiany czasu utknęły w miejscu.

Wiadomo, że przeprowadzone w tym zakresie otwarte konsultacje wykazały, że zdecydowana większość obywateli UE wskazuje na negatywne doświadczenia ze zmianami czasu oraz popiera rezygnację z tego zwyczaju.

To daje Komisji Europejskiej szerokie pole do zmiany prawa, ale komentatorzy wskazują na brak porozumienia państw UE co do sposobu wdrożenia takich rozwiązań. Niektóre państwa wolałyby zostać przy czasie letnim, inne przy zimowym, a kolejne w ogóle nie są zainteresowane zmianami.

Opór przed zmianą czasu. Potrzebne szerokie porozumienie

Ze strony polskiej największym orędownikiem wycofania zmian czasu w UE jest poseł PSL, Andrzej Grzyb. Wcześniej przez dwie kadencje zasiadał w europarlamencie w zespole pracującym nad odejściem od zmiany czasu.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" potwierdził, że wydaje się, iż sprawa utknęła w martwym punkcie. Jego zdaniem zmiana czasu, wprowadzona w celu oszczędności na oświetleniu, od dawna nie przynosi takich korzyści, za to źle wpływa na zdrowie i samopoczucie ludzi.

Do jej wycofania potrzebna jest jednak polityczna wola wielu zaangażowanych stron, a na horyzoncie nie widać, by państwa były naprawdę zainteresowane pracami w tym kierunku.