Aleksandra Kałucka ma brąz na igrzyskach. Słowa jej mamy chwytają za serce
Aleksandra Kałucka, nasza brązowa medalistka we wspinaczce sportowej, swoim medalem "podzieliła" się z siostrą bliźniaczką - Natalią. Obie uprawiają ten sport i mało brakowało, a Natalia również pojechałaby na igrzyska. Mimo tego, wygrana została w rodzinie. O tym, jak wygląda codzienna praca Aleksandry i Natalii, w poruszających słowach opowiadała mama mistrzyń.
Mama sióstr Kałuckich opowiedziała o ich pracy. Słowa poruszają
Aleksandra i Natalia Kałuckie uprawiają wspinaczkę sportową, specjalizując się we wspinaczce na szybkość. Natalia to m.in. najlepsza zawodniczka Pucharu Świata 2023 i mistrzyni świata z 2021 roku w tej dyscyplinie, a Aleksandra to mistrzyni Pucharu Świata 2022 , a od teraz także medalistka olimpijska.
Oprócz nich samych, najlepiej zna je mama . Pani Sylwia wie, jak wiele wysiłku i pracy kosztuje Aleksandrę i Natalię uprawianie tego sportu.
Czasami widzę, jak mają totalnie dość i brakuje im sił, by wejść na czwarte piętro. To najbardziej boli serce matki. Nienawidzę oglądać zawodów. Za każdym razem się martwię, a największy koszmar jest wtedy, kiedy rywalizują przeciwko sobie w jednym biegu. Są jednak bardzo ostrożne i zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa – wyznała przed laty w rozmowie z Telewizją Polską.
Początki Kałuckich były trudne. "Lekarze nie dawali szans"
Natalia i Aleksandra należą do najlepszych na świecie zawodniczek w swojej dyscyplinie . O tym, jak wiele wysiłku, zdrowia i pracy je to kosztowało, opowiada pani Sylwia.
Dziewczyny urodziły się na początku siódmego miesiąca. Były w bardzo ciężkim stanie. Po dwóch miesiącach podejrzewano, że nie będą widzieć i chodzić, nie będą sprawne fizycznie. Dzięki rehabilitacji wszystko poszło dobrze. Przez pierwsze trzy lata była ostra i bardzo żmudna. To był dni i noce ćwiczeń. Później, kiedy dziewczyny zaczęły same chodzić, było już łatwiej – opowiada mama mistrzyń.
Zarówno Natalia, jak i Aleksandra, nie widzą na jedno oko . Dzięki tytanicznej pracy (również rodziców), udowodniły, że w niczym ich to nie ogranicza. Jak twierdzi mama, dziewczyny wręcz rozpiera energia.
Aleksandra Kałucka z medalem olimpijskim. Tak wyglądała rywalizacja.
Aleksandra Kałucka o brąz rywalizowała na igrzyskach w Paryżu z Indonezyjką Rajiah Sallsabillah. Nasza zawodniczka zaimponowała formą i przybyła do mety jako pierwsza w czasie 6,53 sekundy . Dało to jej miejsce na podium.
W pierwszych rozmowach z dziennikarzami po zdobyciu medalu od razu wspomniała o swojej siostrze. Przyznała, że to efekt ich wspólnej pracy.
Chwilę później złoty medal w tej samej dyscyplinie zdobyła Aleksandra Mirosław . W finale Polka pokonała Chinkę Deng Lijuan. Jej czas to 6,10 sekund