Andrzej w roli Rambo. "Czułem, że muszę wszystkich wystrzelać"
Uczestnicy programu "Sanatorium Miłości" mają już za sobą kolejne przygody. Tym razem sprawdzili się w wielkiej bitwie na poligonie i poćwiczyli sprawność na zajęciach wodnych. Jak zawsze nie zabrakło emocji i łez, zarówno smutku jak i radości. Maria podzieliła się osobistym, poruszającym wyznaniem, a do Gosi wreszcie uśmiechnęło się szczęście! Co się wydarzyło w 8 odcinku "Sanatorium Miłości"?
Ogień na poligonie! Kuracjusze dali się ponieść
Tym razem na seniorów biorących udział w programie typu reality show pt. "Sanatorium Miłości" czekało prawdziwie bojowe zadanie. Kuracjusze zagrali w paintball i dzieląc się na dwie grupy, walczyli o zdobycie flagi. Trzeba przyznać, że zabawa wyzwoliła w niektórych głęboko ukrywanego ducha walki!
Andrzej nie krył się z tym, że w roli żołnierza czuje się jak prawdziwy Rambo - nic nie było w stanie go zatrzymać! Nawet niepozorne kuracjuszki z werwą i zawzięciem ruszyły do walki udowadniając, że wiek to jedynie liczba.
W "Sanatorium Miłości" narasta konflikt. Polały się łzy
W szóstym sezonie programu od samego początku nie brakuje emocji. Już w pierwszych odcinkach Małgosia próbowała zbudować głębszą relację z Andrzejem, a następnie ze Stanisławem, ale w obu przypadkach, po początkowym zauroczeniu, kobieta została odrzucona. Najwięcej emocji wzbudziła jej relacja z Andrzejem, który najpierw wyznał seniorce miłość, a potem skierował swoje zainteresowanie ku Teodozji, co nie umknęło uwadze zarówno uczestników jak i widzów.
Narastającą, napiętą atmosferę postanowiła rozładować prowadząca program TV Marta Manowska zapraszając wszystkich do wspólnej rozmowy. Każdy z uczestników miał powiedzieć coś miłego na temat innego kuracjusza. Większość osób sprostała zadaniu, ale dla niektórych okazało się ono dużo trudniejsze niż się spodziewano.
Nie umiem znaleźć teraz dobrej cechy, bo Zygmunt już kiedyś mnie przepraszał, a teraz znów zrobił coś niefajnego - powiedziała Ela zapytana o Zygmunta.
Pozostałym kuracjuszom udało się jednak dostrzec pozytywne cechy swoich towarzyszy.
Andrzej to przystojniacha. Uprzejmy, szarmancki - stwierdziła Janina.
Maria zaskoczyła osobisty wyznaniem. "Był jak nieżywy"
Po łzach radości nie zabrakło także łez wzruszenia, które tym razem zafundowała wszystkim nowa uczestniczka Maria. Kobieta opowiedziała o ciężkiej chorobie swojego syna i o tym jak przez 13 dni znajdował się w śpiączce.
Obudził się, ale jest niepełnosprawny - przyznała.
Losy uczestników "Sanatorium Miłości" można śledzić w każdą niedzielę o godzinie 21:20 na antenie TVP1. Do końca zostały jeszcze dwa odcinki, 12 maja wielki finałowy bal, na który jest już pierwsza para! Wiadomo, że Małgosia uda się na niego z Zygmuntem.