Anna Romantowska o byciu singielką po 70-tce. Tak znalazła swoje szczęście
Kultowy serial "Matki, żony i kochanki", w którym grała jedną z głównych ról, ogląda w internecie kolejne pokolenie widzów. Kolejni poznają ją na nowo dzięki serialom "Gang zielonej rękawiczki" czy "Gry rodzinne". Anna Romantowska, lubiana aktorka teatralna i filmowa, wraca pamięcią do swoich związków. O tym, jak odnalazła się na nowo po rozstaniach, aktorka opowiedziała w rozmowie z magazynem "Pani.
Zawsze rozstawała się w przyjaźni
Anna Romantowska w połowie lat 70. wyszła za mąż za aktora Krzysztofa Kolbergera. Decyzja o rozstaniu zapadła dekadę później, ale para pozostała przyjaciółmi. "W całym swoim życiu nie spotkałam kogoś o takim ładunku człowieczeństwa, szlachetności, lojalności" - tak Anna Romantowska wspomina swojego pierwszego męża. Krzysztof Kolberger zmarł w 2011 roku.
Kilka lat po rozstaniu z Krzysztofem Kolbergerem aktorka związała się z reżyserem Jackiem Bromskim. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu. Jacek Bromski po pewnym czasie ożenił się z Moniką Smoleń i pozostają małżeństwem to dziś. Po rozwodzie Anna Romantowska usunęła się nieco w cień. Aktorka postanowiła pozostać sama. Dziś podkreśla, że to jej świadomy wybór.
"Sama" nie znaczy "samotna"
73-letnia aktorka podkreśla, że bycie "samą" nie oznacza jednak samotności. Ma to związek także z tym, że wraz z wiekiem nabywamy nowych doświadczeń. I mądrości.
- Taki czas w moim życiu, kiedy z bycia samą czerpię siłę i spokój ducha - mówi w rozmowie z "Panią" Anna Romantowska. - I gdyby nie ten rozchwiany świat wokół nas, to dorzuciłabym jeszcze jedno słowo – szczęście. Zamieniłam słowo „samotność” na „bycie samą”. Niby to samo, ale ma inny wydźwięk. Nienaznaczony smutkiem - dodaje aktorka.
Aktorka dostrzega mijający czas, ale już się nim nie przejmuje. - W młodości namiętności mają nad nami władzę. Kochamy i nienawidzimy ekstremalnie. Komplikujemy sobie życie. Na szczęście ono samo się prostuje, a nam przybywa doświadczeń, i to jest bezcenne. Oglądam się za siebie i wiem, że oczywiście słodko było zaznać dobrego, ale dobrze posmakować również goryczy - mówi Anna Romantowska.
Nowa szansa dla doświadczonych aktorek
Aktorka na szczęście nie porzuciła swojej pracy, dzięki czemu nadal można zobaczyć ją na ekranach. Ostatnio - w serialach “Gry rodzinne” oraz “ Gang zielonej rękawiczki”. Anna Romantowska podkreśla, że przez długie lata kobiety w jej wieku często dostawały jedynie propozycje ról "poczciwych babć" albo "złośliwych teściowych". Dostrzega jednak pozytywną zmianę w swojej branży.
Anna Romantowska ocenia, że dojrzałe aktorki mogą dziś częściej liczyć na mniej stereotypowe role, bo "kult młodości lekko się przejadł". - Producenci coraz odważniej sięgają po aktorki w wieku dojrzałym. Pokazują twarze poorane zmarszczkami i dobrze jest się z tym oswoić, bo nikt nie ucieknie przed starością - konkluduje Romantowska.