Była ikoną ekranu w czasach PRL. Teraz Krystyna Loska dostaje głodową emeryturę
W latach 90. Krystyna Loska była jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskiej telewizji. Słynna prezenterka i dziennikarka była prawdziwą ikoną nie tylko ekranu, ale i mody, a jej oryginalną fryzurę kopiowały wszystkie panie! Teraz 86-letnia już gwiazda jest już emerytką, a kwota, jaką dostaje z ZUS-u może wprawiać w osłupienie!
Krystyna Loska podbiła TVP. Kobiety chciały być jak ona
Krystyna Loska w czasach PRL-u była prawdziwą gwiazdą. Przez ponad trzy dekady pracowała w Telewizji Polskiej jako prezenterka i konferansjerka. Prowadziła liczne festiwale i zapowiadała najważniejsze mecze polskiej reprezentacji w piłce nożnej (w czasach, gdy Polacy odnosili jeszcze sukcesy). Co istotne, wszystkie zapowiedzi, nawet w przypadku całodniowych programów, prowadziła z pamięci, co było ewenementem na tamte czasy. Prywatnie jest matką Grażyny Torbickiej, która poszła w ślady rodzicielki i obecnie również jest znaną prezenterką.
Krystyna Loska swego czasu uznana została za jedną z najpiękniejszych polskich prezenterek. Dała się poznać jako kobieta pełna klasy, wdzięku, ale i charyzmy oraz poczucia humoru. Wiele osób, szczególnie kobiet, z pewnością pamięta też jej rzucające się w oczy blond włosy — krótko ścięte i zawsze idealnie ułożone. To właśnie tę fryzurę naśladowały wówczas tysiące kobiet w całym kraju! Gwiazda przyznała swego czasu, że naturalnie była szatynką, jednak oświetleniowcy uznali, że przed kamerą lepiej będzie się prezentować w platynowym blondzie. Fryzurę wymyśliła sama, nigdy jej nie zmieniała i... okazało się to strzałem w dziesiątkę!
Taką emeryturę dostaje Krystyna Loska. Jak żyje?
Po 33 latach pracy w telewizji, dokładnie w 1994 roku, Krystyna Loska przeszła na emeryturę. Mimo że nie zrezygnowała całkiem z życia publicznego i do tej pory pojawia się na licznych eventach i wydarzeń, to jednak właśnie wtedy na dobre zrezygnowała z pracy w telewizji.
Teraz 86-letnia kobieta zdradziła, ile pieniędzy wpływa co miesiąc na jej konto z racji emerytury. Kwota robi wrażenie, ale z pewnością nie takie, jakiego by oczekiwano. Temat ten został poruszony w trakcie wywiadu dla "Super Expresu", kiedy to seniorka przyznała, że jej emerytura jest niska i wynosi zaledwie: "tysiąc coś tam". Dokładne kwoty nie padły, ale reporterzy wyliczyli, że może oscylować w granicy 1500 zł. Po waloryzacji kwota ta zapewne została podniesiona do najniższej krajowej, która w tej chwili wynosi 1780,96 zł.
Niskie emerytury polskich gwiazd
Krystyna Loska to niejedyna emerytowana gwiazda, której ZUS wyliczył skandalicznie niską emeryturę. Niestety, świadczenia artystów są w polskim systemie emerytalnym wyliczane bardzo nisko. 66-letnia wokalistka Małgorzata Ostrowska przyznała, że za swoją emeryturę mogłaby kupić co najwyżej jeden obiad, a 74-letni Krzysztof Cugowski w jednym z wywiadów stwierdził, że musi pracować do śmierci, by godnie żyć. Wysokość wyliczonej emerytury skomentował także wokalista Michał Wiśniewski, który swoje świadczenie będzie mógł pobierać dopiero za 14 lat.
Sami jesteśmy sobie winni, powinniśmy odkładać. Przecież zarabiamy takie pieniądze, że możemy odkładać. Ja mam ubezpieczenie prywatne, dlaczego miałbym płakać? Jak mi się coś stanie, to rodzina jest zabezpieczona. Nie do końca rozumiem — mówił Wiśniewski.
Z wyliczeń ZUS wynika, że Michałowi Wiśniewskiemu będzie przysługiwać zaledwie... 200 zł miesięcznie! A to i tak nie jest najniższa emerytura przyznawana w Polsce. Rekordzista pobiera zaledwie 1 grosz.