Silver.Lelum.pl > Pielęgnacja i uroda > Fryzury w PRL-u to był szał. O banalności nie było mowy
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 08.03.2024 12:25

Fryzury w PRL-u to był szał. O banalności nie było mowy

Kobiety z fryzurami z PRL
Fot. Canva/Nejron; Canva/CaseyHillPhoto, Getty Images Signature

Czasy PRL-u wielu z nas kojarzą się z szaleńczymi latami młodości. Z perspektywy czasu, gdy wspominamy stare czasy, sami zastanawiamy się, jak to możliwe, że robiliśmy te wszystkie rzeczy? Zdecydowanie dla PRL-u obojętna nie była moda, a w szczególności pomysłowość fryzjerów. O banalności nie było tutaj mowy.

Fryzjerzy z sentymentem wspominają PRL

O niebanalnych stylizacjach i fryzurach z PRL-u z nutką sentymentu wspomina fryzjerka Edyta Dąbrowska, która wspominała stare czasy na łamach portalu kobieta.wp.pl.

Podaje ona, że kilka fryzur to były prawdziwe hity, chociaż trendy te z dekady na dekadę ulegały zmianie. Zaznacza jednak, że współczesny modny minimalizm nijak ma się do nonszalancji fryzjerów z okresu PRL-u.

Fryzjerzy uwielbiali eksperymentować i inspirować się najnowszymi trendami z zachodnich granic, a Polki chętnie oddawały się w ręce zdolnych stylistów – podaje Edyta Dąbrowska z Pracowni Fryzjerskiej Gajewski w Częstochowie na łamach WP Kobieta.

Fryzury z PRL 2.png
Fot. KAPiF
To odmłodziło ją o kilka lat. Królowa Letizia zachwyca urodą Fałdki pod pachami to nie wyrok. Zwalczysz je tymi ćwiczeniami

To były hity tamtych lat

Jak podaje pani Edyta, istnym fryzjerskim rock and rollem były lata 50. i 60. XX wieku. W latach 50. panowała młoda na „chłopczycę”, czyli krótkie, asymetryczne cięcie typu „pixie”. Propozycja inspirowana Audrey Hepburn była niezwykle praktyczna, a przy tym elegancka. Jej ułożenie zajmowało dosłownie moment i pasowała do wielu stylizacji.

Lata 60. XX wieku to z kolei dominacja „long boba”, który dzisiaj wraca do łask. W „nowej-starej” fryzurze zobaczyć możemy między innymi królową Letizię.

W latach 60. modne stały się fryzury średniej długości, o mocnej objętości z wywiniętymi końcami, które można było uzyskać przy modelowaniu na szczotce. Dopełnieniem była również prosta grzywka, która dodawała lekkości i uroku. Tego typu fryzurę nosiły m.in. Kalina Jędrusik czy Pola Raksa – przypomina pani Edyta.

ZOBACZ TAKŻE: Najmodniejsze fryzury 2024 roku. Odejmują lat i zmieniają owal twarzy

Te fryzury nigdy nie wyszły z mody

W kolejnych latach panowała moda na wysokie upięcia i ponadczasowe koki, czy kucyki. Polki inspirowały się takimi postaciami ze świata medialnego jak Brigitte Bardot, którą często mogliśmy podziwiać we fryzurze typu „bouffant”.

Świeżości i naturalności kobiecym fryzurom przyniosły jednak lata 70. Jak podaje pani Edyta:

W latach 60. modne stały się fryzury średniej długości, o mocnej objętości z wywiniętymi końcami, które można było uzyskać przy modelowaniu na szczotce. Dopełnieniem była również prosta grzywka, która dodawała lekkości i uroku. Tego typu fryzurę nosiły m.in. Kalina Jędrusik czy Pola Raksa – dodała.

Potem było już tylko ciekawiej. Lata 80. wszystkim kojarzą się z maksymalną objętością, bujnymi lokami, czy tapirowaniem włosów. Chociaż z perspektywy czasu, trudno uwierzyć, że fryzury te stanowiły najnowszy krzyk mody, patrząc na powracające trendy z lat 60., możemy domniemywać, że jeszcze w tym stuleciu do łask wróci kultowa „trwała”.

Fryzury z PRL 3.png
Fot. Canva/oksy001, Getty Images