Książulo poszedł do 40-letniej cukierni. Syn właściciela zdradził finał wizyty
Książulo, popularny youtuber kulinarny, kilka miesięcy temu odwiedził w Warszawie cukiernię istniejącą od 40 lat. Po jego filmie pod lokalem wręcz zaroiło się od gości, którzy chcieli spróbować tutejszego specjału: wyjątkowych rurek z kremem. Dziś ta historia ma swój ciąg dalszy. Wzruszające słowa skierował do Książula syn właścicieli.
Starej cukierni groziło zamknięcie. Wtedy pokazał ją Książulo
Rodzinna cukiernia w Warszawie przy ul. Wolskiej prowadzona jest od 40 lat przez pana Marka . Lokal od dawna słynął z pysznych rurek z kremem, ale z czasem klientów zrobiło się mniej. Rodzinnemu biznesowi groziło nawet zamknięcie.
To wtedy losem cukierni zainteresował się Książulo , którego filmy na temat jedzenia regularnie ogląda już blisko 1,5 mln widzów . Po wizycie youtubera pod lokalem zaczęły ustawiać się gigantyczne kolejki. Cukiernia "odżyła" i do dziś cieszy się wielką popularnością .
Teraz głos w tej sprawie zabrał syn pana Marka . Opisał, jaki wpływ miała wizyta Książula na losy jego rodziny.
"Przyjeżdżają ludzie z całej Polski, bo widzieli film"
Kilka miesięcy po wizycie Książula głos w tej sprawie zabrał syn pana Marka. Jak się okazuje, rekordowy wzrost popularności cukierni wręcz odmienił życie całej rodziny .
Po tym, jak nas odwiedziliście, kolejki wzrosły po prostu gigantycznie - powiedział syn właścicieli słynnej cukierni. - Przyjeżdżają goście z całej Polski. Wrocław, Kraków, Szczecin (…) Pani, starsza kobieta, kupuje rurki i zawozi je do Francji, do swoich dzieci, bo widziały film (…) Moja mama, gdyby tu stała, to by się rozpłakała - powiedział.
To jednak nie wszystko. Jak przyznał syn właścicieli cukierni, dzięki tej zmianie w życiu całej rodziny zaszła poważna zmiana. "Jedziemy po pierwszy raz na wakacje, za granicę, całą rodziną, bo możemy sobie na to pozwolić" - dodaje.
Rurki z kremem z Warszawy biją rekordy popularności
Przypomnijmy, że polecaną przez Książula cukiernię pana Marka znajdziemy przy ul. Wolskiej 50A w Warszawie . Rodzina prowadzi ją od 40 lat.
Sekretem lokalu jest podobno autorski przepis na autentyczną bitą śmietanę , który ”sprawia, że nie poczujemy tego smaku nigdzie indziej". Ciasto na rurki również jest robione i wypiekane na miejscu.
W ofercie znajdziemy również deser z bitej śmietany z rodzynkami i czekoladą .