Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Miłość po 50-tce. Tak powiesz „kocham” bez użycia słów
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 25.02.2024 17:14

Miłość po 50-tce. Tak powiesz „kocham” bez użycia słów

Kocham
Fot. CanvaPro

„Kochać - jak to łatwo powiedzieć”, śpiewał niegdyś Piotr Szczepanik. Czy jednak faktycznie potrzebujemy do tego słów? Historia tej pary obrazuje, że prostymi gestami możemy rozpalić ogień nawet w długoletnim związku i to bez użycia jakikolwiek wyszukanych sformułowań.

Miłość po 50-tce powinna tak wyglądać

Do każdego związku prędzej, czy później wkrada się rutyna, która jak wiemy, nie sprzyja rozpalaniu emocji. W wieloletnich małżeństwach niejako przywykamy do swojego partnera, zapominając o spontaniczności i drobnych gestach, które przecież tak pięknie zastępują słowo „kocham”.

Historia tej pary jest jednak zgoła inna, chociaż zaczyna się bardzo podobnie. Mężczyzna jak zwykle wyszedł do pracy, podczas gdy jego małżonka została w domu, ciesząc się zasłużonym urlopem wypoczynkowym.

Kobieta jednak nie próżnowała. Postanowiła sprawić mężowi niezapomniany prezent na walentynki. Tego nie mógł się spodziewać. Gdy tylko mężczyzna zatrzasnął drzwi, kobieta wdrożyła swój plan w życie.

Kocham 2.jpg
Fot. CanvaPro
Gdy babcia nakryła dziadka na zdradzie, jego kochanka zniknęła bez śladu Sama nie potrafiła, to ja to zrobiłam. Jej mąż na to zasłużył

Przez żołądek do serca

„Jak najpiękniej można wyrazić miłość, bez używania słowa „kocham”?” – zastanawiała się małżonka. Inspiracji poszukała w polskich przysłowiach. „Przez żołądek do serca, no tak!” – powiedziała sama do siebie.

Jak pomyślała, tak zrobiła. Postanowiła, że zrobi mężowi niezapomniany… poranek niespodziankę. Wiedziała, że jej mąż jest zapalonym kawoszem, więc postawiła na Bulletproof Coffee, czyli kawę uważaną za „kuloodporną” oraz sajgonki z serem i warzywami. Szybko pobiegła po niezbędne składniki do sklepu i przystąpiła do działania. W końcu rano nie miałaby czasu na przygotowanie wyszukanej potrawy.

Tak też namoczyła papier ryżowy w wodzie, nałożyła na niego liść botwinki i pokrojone cienko paseczki warzyw, kiełki i plaster sera. Całość zwinęła jak gołąbki i schowała całość do lodówki w… pudełku po lodach. Jak wiadomo, powinien znajdować się w nich jedynie koperek, czyż nie?

ZOBACZ TAKŻE: Po prostu podeszła i to zrobiła. Zachowanie kelnerki rozczula

Te walentynki zapamiętają na długo

Przeskoczmy jednak do 14 lutego, czyli święta zakochanych. Na całe szczęście kobieta nie zaspała i udało jej się obudzić około 15 minut przed budzikiem jej męża. Szybko potruchtała więc do kuchni i przygotowała wspomnianą kawę. Zblendowała gorącą kawę z dwiema łyżkami masła i przystąpiła do układania sajgonek na talerzu z dodatkiem sosu sojowego i chrzanu wasabi.

Na całe szczęście jej mąż nie zorientował się, co znajdowało się w pudełku, gdyż sajgonki były w nienaruszonym stanie. Jednak jego wieczorne podjadanie nie zaprowadziło go do pudełek z lodami.

Gdy tylko skończyła przygotowywać posiłek, drzwi do kuchni otworzyły się. Stanął w nich jej mąż z elegancko zapakowanym pudełkiem i bukietem róż. Najwidoczniej on też pomyślał o swojej małżonce dzień wcześniej. 

Kochanie, zostaniesz moją walentynką – zapytał.

Oczywiście, że tak – kobieta rzuciła mu się na szyję

Postanowiłam powiedzieć Ci „kocham” w nieco inny sposób. Zjemy razem śniadanie? – po tych słowach jej męża dosłownie zatkało. Takiego śniadania kompletnie się nie spodziewał.

Drodzy Czytelnicy, a jak Wy powiedzieliście „kocham” swoim walentynkom?

Kocham 3.jpg
Fot. CanvaPro