Polska aktorka zmarła przy narodzinach córki. Rozpaczliwe kulisy
Nina Świerczewska była utalentowaną polską aktorką, której karierę przerwała wojna. Artystka niestety nie dożyła jej końca, ponieważ zmarła przy narodzinach córki. Jej historia porusza, choć nie można tego samego powiedzieć o jej rodzonym bracie, Ludwiku Kalksteinie, znanym konfidencie Gestapo. Jego niechlubne czyny zapisały się na kartach historii tak samo jak wspaniała kariera aktorska siostry.
Polska aktorka miała przed sobą całą karierę
Nina Świerczewska urodziła się w 1907 roku, natomiast zmarła w 1944 roku w Warszawie. Dożyła zaledwie 37 lat. Jej nagła śmierć była olbrzymim ciosem dla fanów, którzy zdążyli pokochać ją za role w takich filmach jak “Grzeszna miłość”, Ty, co w Ostrej świecisz Bramie" czy “Kobiety nad przepaścią”. Aktorka miała przed sobą wspaniałą karierę, która została przerwana przez rozpoczęcie się wojny. Świerczewska już nigdy potem nie zdążyła wrócić na scenę, zmarła w tragicznych okolicznościach.
Co ciekawe, drugim mężem Niny Świerczewskiej był Janusz Dziewoński, ojciec aktora Edwarda Dziewońskiego, znanego szerszej publiczności z kabaretu “Dudek”. Niestety jest i druga strona medalu — bratem artystki był Ludwik Kalkstein, owiany złą sławą za swoją kolaborację z Gestapo. W czasie wojny dopuszczał się skandalicznych czynów.
Brat aktorki dopuścił się strasznych czynów
Mąż Niny Świerczewskiej, tak jak ona, był aktorem . Podczas II wojny światowej został aresztowany i więziony na Pawiaku, skąd później trafił do obozów koncentracyjnych na Majdanku oraz Auschwitz-Birkenau. W tym samym czasie został aresztowany również brat artystki, Ludwik Kalkstein, który zdecydował się iść na współpracę z okupantem. Mężczyzna został agentem Gestapo, nosił nazwisko Paul Heuchel i Konrad Stark. Jego kolaboracja z Niemcami przyczyniła się do aresztowania gen. Stefana Roweckiego w 1943 roku.
W bilans działalności siatki Ludwika Kalksteina wynosił ponad 500 aresztowanych dowódców oraz współpracowników wywiadu Armii Krajowej. Podobnie jak siostra zapisał się na kartach historii, jednak w niechlubny sposób. Pod koniec wojny schronił się w niemieckiej dzielnicy Warszawy i choć należał do SS, nie uczestniczył w postaniu warszawskim. Fakt, że dopuścił się kolaboracji z Niemcami, prześladował go po wojnie. Musiał kilkukrotnie zmieniać nazwisko oraz miejsce zamieszkania. Ostatecznie wyemigrował do Francji, a później do Monachium.
ZOBACZ TEŻ: Chotecka i Pazura na czułych filmach. Miłość kwitnie mimo upływu lat!
Aktorka zmarła przy narodzinach córki
Nina Świerczewska zmarła dokładnie 80 lat temu, 20 marca 1944 roku. Okazuje się, że aktorka nie przeżyła narodzin swojej córki, Ewy Dziewońskiej. 2 lata przed śmiercią, podobnie jak mąż, była więziona na Pawiaku. Mimo iż miała przed sobą otwarte drzwi do kariery, okoliczności sprawiły, że nie miała okazji rozwinąć swojego talentu. Zdążyła jednak zapisać się w pamięci Polaków, którzy pamiętają ją jako wspaniałą aktorkę.
Nina Świerczewska została pochowana w grobie rodziny Kalksteinów na Starych Powązkach. Miejsce spoczynku jest naznaczone przez ząb czasu, jednak schludne i zadbane. Widać, że ktoś regularnie je odwiedza, ponieważ znajdują się na nim świeże kwiaty oraz znicze.