Silver.Lelum.pl > Aktywność Silversa > Polskie babcie pracują za darmo. Policzyliśmy, ile powinny zarabiać
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 07.09.2024 10:50

Polskie babcie pracują za darmo. Policzyliśmy, ile powinny zarabiać

Spacer z wnukami
Fot. Marek BAZAK/East News

Zajmują się wnukami po kilka godzin dziennie kosztem własnego czasu, zdrowia i pieniędzy. Babcie nie wystawią swoim dzieciom paragonu za opiekę nad wnukami, więc wykonują nieodpłatną i ciężką pracę. A gdyby wysiłek babć był wynagradzany zgodnie ze stawkami rynkowymi? Sprawdzamy, jaka byłaby to pensja.

Pobyt wnuka u polskiej babci to "all inclusive"

Ceny profesjonalnych niań wahają się w zależności od zakresu obowiązków, ich doświadczenia, miejsca sprawowania opieki czy też godzin pracy. Im więcej zadań, tym drożej. Nie wszystkie nianie będą np. przyrządzać zdrowe i świeże posiłki lub pracować wieczorami.

Tymczasem polskie babcie dają swoim wnukom prawdziwy "all inclusive".

To nie tylko całodniowa opieka i czuwanie przy dziecku, ale też zapewnienie mu posiłków, rozrywki, a nierzadko i wsparcie w edukacji. To praca, za którą nikt im nie zapłaci. No bo przecież to rodzina, a "czas spędzony z wnukami to przyjemność".

O trudach i kosztach babcinej opieki nad wnukami mówi się rzadko, bo nadal jest to temat tabu. Tymczasem to nie tylko poświęcony czas, ale i duży wysiłek fizyczny oraz nadwyrężony portfel. Babcia nie wystawi paragonu za składniki kupione na obiadek ani za loda zafundowanego wnukowi.

A gdyby niewidzialna i nieodpłatna praca babć była wynagradzana zgodnie ze stawkami rynkowymi?

Projekt bez nazwy - 2024-09-07T103907.765.jpg
Fot. Canva/Perfectwave
Koniec z dużymi podwyżkami emerytur. Idą chude lata dla seniorów Na świecie zachwycają się szkołą z Polski. Wnętrze jak z bajki

Babcia na etacie. Taka pensja należy się za opiekę nad wnukami

Jaka pensja należałaby się babciom, gdyby uczciwie zarabiały za swoją pracę? Sprawdźmy to na przykładzie.

Rodzice Janka zaczynają pracę o 9:00. Dojazd do pracy trochę im zajmuje, więc chłopiec jest u babci już o godzinie 8:00. Pracują na pełen etat, więc kończą dzień o 17:00. Przy dobrych wiatrach, jeżeli na drogach nie ma korków, odbierają Janka od babci o 18:00.

To daje minimum bite 10 godzin pracy dziennie. Nie wspominając o “nadgodzinach”, bo czasami rodzicom wypadnie coś w pracy, utkną w korku lub będą chcieli zrobić zakupy.

Jak wynika ze stawek w jednym z popularnych serwisów z ofertami niań, w Warszawie za jedną godzinę opieki nad dzieckiem trzeba płacić średnio blisko 40 zł. 

To oznacza, że tylko za jeden dzień opieki nad wnukami babcia powinna "zarobić" 400 zł. Zakładając, że babcia pracuje tylko w dni robocze, daje to 2000 zł tygodniowo i 8000 zł miesięcznie. A to tylko “pensja”, nie doliczając wydatków np. na zakupy spożywcze.

Babciowe to kropla w morzu potrzeb?

Problem dotyczy głównie kobiet, bo to babcie najczęściej sprawują opiekę nad wnukami.

Zjawisko ma charakter globalny. Eksperci szacują, że nieodpłatna praca wykonywana przez kobiety generuje rocznie 10,8 biliona dolarów dla światowej gospodarki. To więcej niż np. cała branża technologiczna.

Od 1 października babcie z Polski mają szansę na "babciowe". To pieniądze, które mogą otrzymać w ramach nowego świadczenia "Aktywni rodzice w pracy". Ile może "zarobić" babcia, która opiekuje się wnukami, podczas gdy rodzice pracują?

Za opiekę nad dzieckiem babcie mogą otrzymać 1500 zł (lub 1900 zł, jeżeli opieka sprawowana jest nad dzieckiem z niepełnosprawnością). Pojawienie się tego świadczenia to dobra wiadomość, choć stawka pozostawia wiele do życzenia, jeżeli pod uwagę weźmiemy zakres "obowiązków" babć.