Ruch w sprawie zakazu palenia na balkonach. Ministerstwo wydało komunikat

Co z paleniem na balkonach? Wielu Polaków chce zakazu

Pytanie o ten problem, z którym borykają się Polacy, zdała posłanka Gabriela Lenartowicz w interpelacji poselskiej do ministra sprawiedliwości.

Posłanka przytoczyła art. 3 pkt 1 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Nakazuje on chronić osoby niepalące do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego. 

Zdaniem posłanki, palenie na balkonach może łamać ten zapis. To nie jedyny problem związany z paleniem, który poruszony został w piśmie posłanki.

W lasach wyrosło "masło czarownicy". Smakuje jak jajecznica Czytaj dalej Zaginęła Anita Dondera z Bolesławca. Rodzina zamieściła apel o pomoc Czytaj dalej

Autorka zgłosiła petycję w sprawie palaczy

Autorka petycji, która trafiła do Ministerstwa Zdrowia, apeluje o ochronę praw osób, które narażone są na bierne palenie.

Zgłaszam petycję o zakaz palenia papierosów w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych, np. bloki i osiedla mieszkaniowe. Jest to ogromny problem w związku z tym, że dym papierosów przedostaje się nie tylko na sąsiednie balkony, ale również do mieszkań, nawet w okresach zimowych, szparami, kiedy okna są pozamykane. Uważam, że balkon jest niejako przez to miejscem publicznym. Z budynku użyteczności publicznej mogę wyjść, na przystanku stanąć dalej lub zaraz odjechać. Jak mam uciec z mieszkania? Jak przewietrzyć w czasie upału? Jak wysuszyć pranie? Jak na tym balkonie ma przebywać moje dziecko? Mieszkam w bloku, a pode mną sąsiadka pali całe dnie i noce, dosłownie - napisała autorka. 

Osoby, którym zależy na wprowadzeniu zakazu palenia na balkonach, nie będą zadowolone z odpowiedzi resortu zdrowia.

Zakaz palenia na balkonach?

W odpowiedzi na petycję Departament Zdrowia Publicznego poinformował, że zgodnie z obecnym prawem zakaz palenia na balkonach nie może obowiązywać.

Zgodnie z art. 5 ust. 4 ww. ustawy rada gminy może ustalić w drodze uchwały dla terenów gminy innych niż wymienione w ust. 1 miejsca przeznaczone do użytku publicznego (np. targowiska, miejskie, parki, place miejskie) jako strefy wolne od dymu tytoniowego, pary z papierosów elektronicznych i substancji uwalnianych za pomocą nowatorskiego wyrobu tytoniowego - czytamy w odpowiedzi. 

Okazuje się, że domy mieszkalne nie należą do żadnego z wymienionych punktów ani kategorii, o której mowa w ustawie. Resort stwierdza, że balkonów czy klatek schodowych nie można zaliczyć do przestrzeni publicznej.