To dlatego Maria Czubaszek tak kochała psy. Owczarek uratował jej życie
Pamiętamy ją nie tylko jako wybitną satyryczkę, pisarkę i publicystkę, ale także jako wielką miłośniczkę zwierząt. W tym roku od śmierci Marii Czubaszek minęło już osiem lat. Maria Czubaszek przez całe życie wyjątkową opieką i troską otaczała psy. We swoich wspomnieniach opowiedziała niezwykłą historię ze swojego dzieciństwa. Okazuje się, że to właśnie psu zawdzięcza swoje życie.
Gdy wybuchła wojna, Maria Czubaszek miała miesiąc. To wydarzyło się w Warszawie
Maria Czubaszek urodziła się 9 sierpnia 1939 roku, czyli tuż przed wybuchem II wojny światowej. O tym, jak jej rodzice radzili sobie w Warszawie podczas bombardowań, opowiedziała w jednej ze swoich książek.
We wrześniu 1939 roku zaczynały się naloty na stolicę i ogłaszano alarm dla miasta Warszawy. Rodzice ukrywali mnie w wannie, a sami zbiegali do piwnicy. Nie wiem, dlaczego akurat kładli mnie tam. Może sądzili, że nawet jak coś spadnie na wannę, to najwyżej ją tylko nakryje? Wydawało im się, że tak jest bezpieczniej? - czytamy we wspomnieniach Marii Czubaszek zatytułowanych "Nienachalna z urody".
Przy kolejnym nalocie rodzice Marii Czubaszek chcieli zrobić tak samo, ale wszystko przerwał ich pies. Była to suczka rasy owczarek niemiecki.
Obowiązkowe kontrole w całej Polsce. Do drzwi zapukają nawet w sobotę Ważny komunikat dla sercowców. IMGW wydało ostrzeżeniePies rodziny Marii Czubaszek zareagował. Gdyby nie on, doszłoby do tragedii
Suczka rodziny Marii Czubaszek miała na imię Grigri. Gdy rodzice znów chcieli ukryć córeczkę w wannie, pies "podobno dostał szału" - wspominała Maria Czubaszek.
Grigri była duża, więc chwyciła zębami becik ze mną w środku i próbowała wyciągnąć go z wanny. Rodzice za żadne skarby nie mogli jej uspokoić, więc w końcu dali za wygraną i pierwszy raz zeszli do piwnicy ze mną. A kiedy po nalocie wrócili do mieszkania, okazało się, że tej łazienki, w której miałam być ukryta, już nie ma - czytamy we wspomnieniach satyryczki.
Jak zaznaczyła Maria Czubaszek, nie jest to najważniejszy powód, dla którego kochała psy. "W każdym razie na pewno gdyby Grigri nie uratowała mi wtedy życia, nie miałabym szansy ich pokochać" - dodała w poruszającym wspomnieniu.
Maria Czubaszek zmarła 8 lat temu. Nie doczekała publikacji swoich wspomnień
Maria Czubaszek zmarła 12 maja 2016 roku w Warszawie. Miała 76 lat.
Przyczyną jej śmierci było wycieńczenie organizmu oraz komplikacje związane z funkcjonowaniem układu krążenia. Pogrzeb odbył się 18 maja, a jej prochy zostały złożone na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Maria Czubaszek nie doczekała publikacji swojej ostatniej książki. Wspomnienia, w których opisała historię o psie ze swojego dzieciństwa, ukazały się dzień przed jej pogrzebem.