Unikatowy film z sanatorium w PRL. Obyczaje kuracjuszy zaskakują
Pobyty w sanatoriach to temat, który przez lata obrósł wieloma mitami. Nie inaczej było w PRL, kiedy przygody kuracjuszy były nawet tematem piosenek. Wspomnijmy choćby "Na deptaku w Ciechocinku" Danuty Rinn. A jak naprawdę wyglądał pobyt kuracjusza w tamtych czasach? Można podejrzeć to na unikatowym filmie, który pojawił się w internecie.
Unikatowy film z sanatoriów PRL trafił do internetu
Archiwalny film prezentujący ofertę uzdrowisk z czasów PRL zamieściła w internecie Wytwórnia Filmów Oświatowych z Łodzi.
Wytwórnia Filmów Oświatowych ma długą tradycję. Działa od lat 40. XX i wyprodukowała tysiące filmów fabularnych i dokumentalnych. Obecnie wytwórnia zajmuje się m.in. digitalizacją starszych produkcji. Dzięki temu trafiają do internetu i mogą oglądać je kolejne pokolenia widzów .
Film z sanatoriów PRL zamieszczony w serwisie YouTube przez łódzką wytwórnię powstał w 1962 roku. Reżyserem jest Edward Pałczyński .
"Uzdrowiska polskie" w PRL. Tak wyglądało życie w sanatoriach
Film zatytułowany "Uzdrowiska polskie" Edwarda Pałczyńskiego można obejrzeć bezpłatnie w serwisie YouTube . Produkcję zrealizowano we współpracy z działającym w PRL Centralnego Zarządu Uzdrowisk.
Na filmie widzimy codzienne życie kuracjuszy z tamtych lat. Można podejrzeć, jak wyglądały zabiegi i jak pacjenci sanatoriów spędzali wtedy wolny czas.
Jeden z detali przykuł szczególną uwagę internautów. Chodzi o zachowanie kuracjuszy. Szczególnie z dzisiejszej perspektywy wręcz szokuje . Okazuje się, że nic nie stało na przeszkodzie, by w miejscach publicznych akceptowano palenie papierosów .
Na wielu scenach z kawiarni widzimy kuracjuszy, którzy bez wahania zapalają papierosy w towarzystwie innych osób , zmuszając ich do biernego palenia. Dziś byłoby to nie do pomyślenia.
Sanatoria zmieniły się od czasów PRL. Czy zawsze na lepsze?
Kontrowersyjna i szkodliwa praktyka kuracjuszy raczących się tytoniem to nie jedyna zmiana, którą można zauważyć. Z filmu dowiadujemy się, że w czasach PRL w sanatoriach leczyło się ok. 350 tys. osób rocznie. Dziś jest to już blisko dwa razy tyle.
Różnice widać także w obyczajowości. Na porządku dziennym były nagie kąpiele w towarzystwie innych kuracjuszy. W filmie widzimy też zapomnianą dziś pracę "kaowców", czyli instruktorów kulturalno-oświatowych , którzy organizowali kuracjuszom wolny czas.
Internauci w komentarzach zauważają, że od tamtych chwil wiele się w sanatoriach zmieniło, ale nie zawsze na korzyść. "Większość tych miejsc nie istnieje albo są mocno zdezelowane" - zauważa jeden z widzów.