Wnuczka Pieczki to już dorosła artystka. Poświęcił się dla niej
Franciszek Pieczka należy do grona najbardziej uznanych aktorów w historii kraju. Artysta ma na swoim koncie produkcje takie jak choćby: „Żywot Mateusza”, „Austeria”, „Jańcio Wodnik”, „Perła w koronie”, „Wesele”, „Chłopi”, „Potop” czy „Ranczo”. Franciszek Pieczka, który zmarł 23 września 2022 roku w wieku 94 lat, mógł pochwalić się nie tylko wspaniałą karierą, ale także kochająca rodziną.
Franciszek Pieczka bardzo kochał swoją rodzinę
Kariera Franciszka Pieczki rozpoczęła się od kultowego dziś serialu „Czterej pancerni i pies”, w którym wcielał się w rolę Gustlika Jelenia. Zdaniem niektórych sławny aktor nie miał na swoim koncie ani jednej słabej roli. Choć Franciszek Pieczka znajdował się wśród największych gwiazd ekranu, aktor za swoje największe osiągnięcie nie uważał żadnego ze swoich filmów, ani nawet całokształtu kariery, a swoją rodzinę. Jak się okazuje, wszyscy byli bardzo zżyci i do śmierci mężczyzny dzieli wspólny dom.
Oparcie w rodzinie jest ważniejsze od wszystkich moich ról. Wnuki: Alunia, Ania, Tomek, Adrian, Aleksik i dwóch prawnuków – Filipek i Jeremek – to cały mój dorobek – powiedział Franciszek Pieczka w rozmowie z portalem „Gość”.
Alicja Pieczka promuje książkę o Franciszku Pieczce
Alicja Pieczka niedawno pojawiła się na wydarzeniu, gdzie promowała książkę o swoim dziadku „Franciszek Pieczka. Portret intymny” autorstwa Katarzyny Stoparczyk. Podczas spotkania autorka książki, która po raz pierwszy poznała Franciszka Pieczkę podczas wywiadu w radiowej Trójce, powiedziała:
Każdy z nas przyszedł tu dziś dla pana Franciszka, z miłości do tego człowieka, który był i nadal jest dla nas niekwestionowanym autorytetem. Kimś takim, kto nigdy nie zdradził siebie. Nigdy nie zdradził swoich wartości: Bóg, rodzina, honor i ojczyzna. Takim, który pokazuje nam współczesnym, którzy tak się potykamy o własne nogi i własne małości, że takie mądre, dobre, głęboko przeżyte życie po prostu jest możliwe. On nam to pokazuje. Dzięki rodzinie pana Franciszka, w pewnym momencie trzymałam na kolanach całego życie Franciszka i to było poruszające. Ta rodzina jest niezwykła – cytuje jej słowa portal „Show news”.
ZOBACZ TEŻ: Beata Tyszkiewicz przeszła zawał. Co teraz się z nią dzieje?
Franciszek Pieczka zrobił dla wnuczki coś wyjątkowego
Franciszek Pieczka bardzo kochał swoją rodzinę, dla której był w stanie mocno się poświęcać. Jego wnuczka Alicja jakiś czas temu ujawniła, co zrobił specjalnie dla niej. Alicja Pieczka zdecydowała się pójść w ślady sławnego dziadka i związać się ze światem kina. Gdy była na pierwszym roku produkcji filmowej i telewizyjnej Warszawskiej Szkoły Filmowej, wraz z kolegami musiała przygotować na zaliczenie film „Hańba”. Jak zdradziła w programie „Dzień Dobry TVN”, nie musiała namawiać dziadka na udział w jej projekcie – uprzedziła go, że wystąpi, ponieważ nie biorąc w ogóle pod uwagę, że mógłby jej odmówić, podczas przedstawiania pomysłu w szkole poinformowali, że aktor już się zgodził.
Dopiero po tym, jak powstał scenariusz, uprzedziłam dziadka, że będzie grał. Nie brałam pod uwagę tego, że mógłby się nie zgodzić. Kilka dni przed zdjęciami musiałam wywrócić całą kalendarzówkę do góry nogami, aby pierwsze dwa dni były tylko z dziadkiem, więc trochę go wymęczyliśmy. Ostatniego dnia, jak już wszedł do samochodu moich rodziców, to przyszłam bardzo mu podziękować. Wtedy powiedział, że gdyby nie moja kochana wnusia, to czołgiem byście mnie tu nie przyciągnęli.
Źródło: Show news, Dzień Dobry TVN
