"Zofia Czerwińska zdecydowała, że umrze". Miała gotowy plan
Pamiętamy ją jako Irenę z "Misia" czy Zofię Balcerkową z "Alternatyw 4". Od śmierci Zofii Czerwińskiej mija pięć lat. Jej przyjaciel, reporter Mariusz Szczygieł, opowiedział o swojej niezwykłej relacji z aktorką. Także o tym, że zdecydowała się odejść na własnych warunkach.
Zofia była jego "drugą mamą"
Zofia Czerwińska i Mariusz Szczygieł poznali się na początku lat 90. Szybko się zaprzyjaźnili: aktorka była w wieku rodziców Mariusza Szczygła, ale w relacji między nimi to nie przeszkadzało. Bliscy Mariusza Szczygła uznawali ją za jego "drugą mamę".
W rozmowie z portalem Plejada.pl Mariusz Szczygieł przyznał, że w życiu prywatnym Zofia Czerwińska bardzo cierpiała. Wśród ludzi obracała to jednak w żart. "Ta starość jest czymś tak okropnym, czymś tak niesprawiedliwym" - wyznawała swojemu przyjacielowi, choć w towarzystwie uchodziła za radosną i dowcipną.
Aktorka odeszła tak, jak chciała
Mariusz Szczygieł towarzyszył swojej przyjaciółce do ostatnich chwil. Jak opowiedział w wywiadzie, Zofia Czerwińska przed śmiercią zadzwoniła do niego i poprosiła, by pogodził się z jej odejściem. Wiedziała, że umrze. Podpisała dokument, że należy wstrzymać się od jej leczenia. Odeszła na własnych warunkach.
Aktorka zostawiła też swojemu przyjacielowi niemal gotowy scenariusz swojego pogrzebu.
Kolor urny, różowy, wybrany. Piosenka do zaśpiewania na pogrzebie – "My Way" – zarządzona. Pieniądze na uroczystość i stypę – przekazane. Samochód – oddany przyjaciółce. Meble – przyrzeczone parze przyjaciół. Nowy piesek york – poznany z nową panią... - opowiedział "Plejadzie" Mariusz Szczygieł.
Nie żaliła się na karierę
Zofia Czerwińska zyskała popularność w teatrze, kinie i telewizji, często wcielając się w postacie drugoplanowe, ale niezwykle charakterystyczne i barwne. To jej odpowiadało. Jak powiedział Mariusz Szczygieł, “to nie była osoba, która by się żaliła. Ona była tak szczęśliwa, kiedy przychodziły propozycje małych rzeczy, że każdą z nich traktowała jak główne”.
Zofia Czerwińska odeszła 13 marca 2019 roku . Miała 85 lat. Została pochowana na cmentarzu komunalnym Północnym w Warszawie.
Źródło: Plejada.pl