Alina Janowska była bohaterką Powstania Warszawskiego. Opowiedziała o wszystkim
Aktorka Alina Janowska była “Setką”. To było jej powstańcze przezwisko. “Setka”, bo można było na nią liczyć na 100 procent. Młoda dziewczyna podczas Powstania Warszawskiego poczuła, że nie może siedzieć bezczynnie. Wyszła na ulice ogarniętego walkami miasta i została bohaterką. Przed śmiercią zdradziła, przez co przeszła w tamtych dniach.
Ostatnia rozmowa Aliny Janowskiej. Opowiedziała o powstaniu
Alina Janowska o swoich wspomnieniach z Powstania Warszawskiego opowiedziała w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim , autorem książki "Aktorki. Spotkania".
Był to prawdopodobnie ostatni wywiad , jakiego udzieliła artystka. Autor wrócił teraz do tej rozmowy.
Różne rzeczy mówi się o powstaniu. Dyskusja, czy miało sens, nigdy się nie skończy. To było wstrząsające przeżycie, ale o dziwo, zapamiętałem je również w jasnych barwach. Pośród tych ruin, bomb, głodu, ludzie flirtowali, pobierali się, kobiety zachodziły w ciążę, rodziły się dzieci - opowiadała Alina Janowska.
Aktorka podkreśla, że w tych dniach czuła, że po prostu musiała działać i walczyć.
W moim przypadku, nie było wtedy czasu na rozważania, czy warto walczyć. Klamka zapadła. Pamiętam jednak, że do końca wierzyliśmy, że mimo wszystko ktoś nam pomoże, nie zostaniemy sami. Zawsze energiczna i zaradna (po ojcu), dostałam wtedy jakiejś nadwyżki z entuzjazmu. Musiałam obdzielić nią cały legion zmartwionych i chorych - wspominała aktorka.
Alina Janowska: powstanka warszawska. Przez to musiała przejść
W rozmowie z Łukaszem Janowskim aktorka opowiedziała, czym dokładnie zajmowała się podczas walk powstańczych na ulicach Warszawy. "W każdej sekundzie pamiętałam, że nie wolno mi się rozkleić, bo wtedy wszystko się rozpadnie" - wspominała.
Otrzymałam zadanie, żeby opiekować się bezradnymi ludźmi, uwięzionymi w swoich domach. Silniejsi schodzili do piwnic, ale starcy zostawali na górze, w mieszkaniach, bez wody i żywności. Próbowaliśmy im pomagać - opowiedziała Alina Janowska.
Jak dodała aktorka, oprócz pomocy starszym osobom , "przede wszystkim zajmowała się chłopakami". Opiekowała się młodymi żołnierzami, często nastolatkami. "Trzeba było gotować im coś z niczego, obmyć rany, ogolić, zdobyć wodę. Codzienna kołomyja" - wspominała Alina Janowska.
W każdej sekundzie pamiętałam, że nie wolno mi się rozkleić, bo wtedy wszystko się rozpadnie. A przecież deptało się po trupach, cuchnęło strasznie, wszędzie był pył i brud, serce pękało, a jednak ani razu się nie rozpłakałam - wspomina.
Aktorka podkreślała, że "musiała być dzielna, dla tych dzielnych chłopaków, którzy jeszcze żyli". "A jak ginęli, to trzeba było ich zakopać i pamiętać miejsce gdzie leżą. Żywi od nas tego oczekiwali" - dodała.
Alina Janowska po powstaniu. Wtedy zaczęła się jej kariera
Alina Janowska podczas Powstania Warszawskiego miała pseudonim "Alina". Była łączniczką dowództwa batalionu "Kiliński". Jeszcze przed wybuchem powstania miała za sobą bohaterską przeszłość.
W nocy z 23 na 24 kwietnia 1942 r. Alina Janowska została oskarżona o współpracę z podziemiem i pomoc rodzinie żydowskiej . Przez siedem miesięcy była więziona na Pawiaku w Warszawie. Wielokrotnie była przesłuchiwana w siedzibie Gestapo przy al. Jana Chrystiana Szucha 25. 6 listopada została zwolniona i jednocześnie uratowana przed wywozem do Oświęcimia
Po wojnie trafiła do łódzkiego Teatru Syrena, gdzie zaczęła grać w kabarecie Gong. Tak zaczęła się jej artystyczna i aktorska kariera . Po powrocie do Warszawy w 1947 r. pojawiała się na scenach teatrów i w produkcjach filmowych.
Po raz ostatni wystąpiła przed publicznością 17 marca 2013 roku na 34. Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Alina Janowska zmarła 13 listopada 2017 roku w Warszawie.