Bolesne wyznanie Ewy Szykulskiej. "Czuję się stara i mało potrzebna"
Kto raz ją zobaczył i usłyszał, nie zapomni jej nigdy. Ewa Szykulska już ponad pół wieku towarzyszy nam w kinie, telewizji i teatrze. Jej kariera to szereg charakterystycznych ról i wybitnych filmów, ale w życiu prywatnym los nie był łaskawy dla aktorki. W osobistej rozmowie 74-letnia Ewa Szykulska opowiedziała o swoich trudnych życiowych doświadczeniach. Jej słowa są poruszające.
Ewa Szykulska nie schodzi ze sceny
Podziwiana za urodę, talent i głos pełen charakteru. Choć debiutowała jeszcze w latach 60., to popularność Ewy Szykulskiej wystrzeliła dekadę później. Brawurowo wcieliła się w rolę lubianych postaci w "Hydrozagadce", "Panu Samochodziku i Templariuszach" czy w "Dziewczynach do wzięcia". Widzowie uwielbiają ją także za seriale. Do dziś z przyjemnością oglądamy "Jana Serce" czy "Lokatorów".
Ewa Szykulska nie rozstaje się ze sztuką filmową. Można zobaczyć ją w nowym serialu "Będziemy mieszkać razem", opowiadającym losy Polaków i Ukraińców w pierwszych miesiącach wojny. Ostatnio mogliśmy oglądać ją też w filmie "Uwierz w Mikołaja", w którym pojawiła się obok Doroty Stalińskiej, Teresy Lipowskiej czy Bohdana Łazuki. To na planie tego filmu doszło do spotkania, które skłoniło Ewę Szykulską do podzielenia się bolesnymi przemyśleniami o przemijaniu.
Ostatnie spotkanie z Maciejem Damięckim
Na planie filmu "Uwierz w Mikołaja" Ewa Szykulska pracowała z Maciejem Damięckim. Okazało się, że było to jedno z ich ostatnich spotkań. Uwielbiany aktor zmarł w listopadzie 2023 roku w wieku 79 lat.
Ostatni raz spotkaliśmy się z Maćkiem na badaniach w tym samym szpitalu. Co chwilę słyszę, że ktoś z nas odszedł. Ostatnio straciłam najbliższe mi osoby, ukochaną młodszą siostrę, męża, zostałam sama. Czuję się stara i mało potrzebna - wyznała Ewa Szykulska w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Przypomnijmy, że mąż Ewy Szykulskiej, Zbigniew Pernej, zmarł pod koniec 2021 roku. Para przeżyła razem ponad 40 lat. Wcześniej odeszła też siostra aktorki, Barbara Szykulska. Pustka, którą po sobie zostawili, towarzyszy aktorce do dziś.
Ewa Szykulska "oswaja znikanie"
W szczerej rozmowie aktorka podzieliła się też swoimi przemyśleniami o mijających latach. Czym dla Ewy Szykulskiej jest starość? Wyjaśnia to w poruszających słowach.
Kiedy zaczyna szwankować nasza głowa, jak zaczyna brakować nam słów, jak nogi gorzej nas noszą, to na początku przyglądamy się temu ze zdziwieniem, nie wiemy, dlaczego tak się dzieje. Ale w którymś momencie dociera do nas, że to jednak jest starość - powiedziała Ewa Szykulska
Aktorka przytacza też sytuacje z życia codziennego. Ewa Szykulska przyznaje, że na początku złościła się, gdy ludzie oferowali jej ustąpienie miejsca w sklepie albo tramwaju. Teraz jednak korzysta z pomocy, jeżeli tego potrzebuje. "Przyzwyczajam się. Od lat oswajałam własne zanikanie. Nie boleję nad tym, nie płaczę, nie uskarżam się, tylko stwierdzam, że tak jest i cześć" - powiedziała w rozmowie z PAP.