Chciał okraść 76-latkę z oszczędności życia. Nie wiedział, na kogo trafił
Oszuści nie mają dziś żadnych skrupułów. Przestępcy coraz częściej biorą na cel osoby starsze. Dzwonią do nas i podają się za policjanta lub za pracownika banku. Jeden taki telefon może kosztować nas majątek. Na szczęście złodziej, który chciał okraść 76-latkę z Mazowsza, będzie musiał obejść się smakiem. Kobieta go przechytrzyła!
Chciał wejść do mieszkania 76-latki?
Do 76-letniej mieszkanki powiatu ciechanowskiego zadzwonił nieznajomy mężczyzna. Zapewnił, że jest pracownikiem Poczty Polskiej i że ma dla niej ważną przesyłkę.
Po zakończonej rozmowie czujna seniorka poczuła, że coś jest nie tak. Zrobiła to, co każdy powinien zrobić w takiej sytuacji: zadzwoniła na pocztę. Tam dowiedziała się, że żadnej przesyłki zaadresowanej na jej nazwisko nie ma.
Wyszła na spacer i nie wróciła. Pani Zofii szukało całe miasto Jestem babcią i umówiłam się z panem do towarzystwaKobieta nie dała się oszukać
Na tym historia się nie kończy. Po chwili do 76-latki zadzwonił inny mężczyzna. Tym razem podał się za policjanta. Oszust próbował przekonać kobietę, że ochroni ją przed próbą wyłudzenia pieniędzy. Mówił, że dom kobiety jest obserwowany, a jej pieniądze zagrożone.
W takiej sytuacji można dostać mętliku w głowie, ale kobieta wykazała się czujnością. Szybko zakończyła rozmowę, zadzwoniła na numer alarmowy 112 i o wszystkim poinformowała policję.
Policja ostrzega wszystkich
Pamiętajmy, że telefoniczni oszuści mogą podawać się za członków rodziny albo przedstawicieli banków. Zawsze mają jeden cel: wyłudzenie naszych pieniędzy. Dlatego, jeżeli odbierzemy telefon i ktoś obcy zacznie namawiać nas na odebranie przesyłki lub przyjęcie pieniędzy, najlepiej zakończyć rozmowę i poprosić o pomoc bliskich lub policję.
Ważne jest, by nigdy nie działać pod wpływem emocji i zawsze weryfikować otrzymane informacje. Istotne jest również to, byśmy rozmawiali na ten temat z rodziną i znajomymi. Jeśli ktoś telefonicznie prosi cię o przekazanie pieniędzy – nigdy mu nie wierz.