Co oznaczają tajemnicze paski na pastach do zębów? Większość jest w błędzie
Z pasty do zębów korzysta każdy i to kilka razy dziennie. Zapewne część z was zauważyła, że na zgrzewach tubki znajdują się tajemnicze paski. Ponadto da się dostrzec, że w zależności od marki mają inne kolory. Najpopularniejsze są czarne, zielone, czerwone i niebieskie. Co oznaczają?
Wybór pasty do zębów
Zarówno w drogeriach, jak i supermarketach możemy zauważyć półki wypełnione po brzegi pastami do zębów . Ilość marek oraz zapewnień producentów jest wręcz niezliczona - od wybielających, przez uniwersalne, po przeznaczone dla osób o wrażliwych dziąsłach . Dostępne są także różne smaki czy kolory .
Niezależnie jednak o tego, czy wybierzemy pastę uniwersalną, łagodzącą czy wzmacniającą, na końcu tubki zobaczymy charakterystyczny, kolorowy pasek . Co oznacza?
Błędne oznaczenie?
Jeszcze do niedawna funkcjonowało przekonanie, że każdy z kolorów odpowiada za konkretne działanie produktu, czyli:
- zielony - zawiera składniki naturalne;
- niebieski - ma działanie wybielające;
- czerwony - eliminuje krwawienia z dziąseł;
- czarny - ma działanie przeciwpróchnicze .
Jak się okazuje, to wszystko nieprawda , a raport redakcji MondayNews, która współpracowała z ekspertami, wyjaśnił, o co chodzi z kolorowymi paskami na zgrzewach tubek.
Paski na tubkach do zębów
Okazuje się, że kolorowe paski nie mają żadnego znaczenia, a są jedynie pomocne podczas procesu zgrzewania tubek.
Na tubkach past do zębów, a także na opakowaniach kosmetyków, konsument może zauważyć kilka kolorów pasków, tj. niebieski, zielony, czerwony, różowy, fioletowy, a nawet czarny. Nie informują one o składach produktów i ich parametrach. Są to oznaczenia stricte drukarskie. Mówiąc zupełnie wprost, maszyna zaznacza miejsce, w którym później będzie zgrzewana tubka. Kolor paska jest zależny od jej rodzaju, ale też od temperatury używanej do zgrzewu i materiału wykorzystywanego do produkcji tubki. Z reguły jest on identyczny jak barwa napisów na opakowaniu – wyjaśnił dr n. med. Piotr Przybylski, biorący udział w raporcie z kliniki Implant Medical.
Wiedzieliście o tym?