Tego się nie spodziewała po majówce z wnuczką. "To kłamstwo wciąż boli"
Majówka dla wielu osób jest czasem odpoczynku od codzienności i chwilami spędzonymi w gronie bliskich. Jak się jednak okazuje, nie zawsze rzeczywistość pokrywa się z wcześniejszymi wyobrażeniami. Swoją historią zdecydowała się z nami podzielić pani Czesława, która wyjechała na wczasy z rodziną syna. Po dojechaniu na miejsce nie mogła uwierzyć własnym oczom.
Pani Czesława nie mogła się doczekać majówki
Pani Czesława zdecydowała się podzielić swoją historią, pisząc list na adres [email protected]. Jeżeli również chcesz opowiedzieć o swoich doświadczeniach na każdy temat, zachęcamy do kontaktu.
W czasie, gdy wszyscy odliczają godziny do rozpoczęcia majowego weekendu, szykują się do wyjazdów lub robią zakupy na grilla, kobieta zdecydowała się podzielić z nami swoim wspomnieniem dotyczącym zeszłorocznego długiego weekendu. Wówczas strasznie cieszyła się z nadchodzących dni, ponieważ miała spędzić je ze swoimi dziećmi i ich niemowlakiem.
Na co dzień jej syn i synowa mieszkają na drugim końcu Polski i nie mają okazji widywać się zbyt często. Gdy pani Czesława została babcią, ruszyła w podróż, by zobaczyć wnuczkę, ale spędziła z młodymi rodzicami tylko jeden dzień, szanując ich prośbę o prywatność w tym wyjątkowym czasie. Tym bardziej cieszyła się, że będą mogli wspólnie spędzić jakiś czas nad morzem – pospacerować brzegiem morza, posłuchać, jak im się wiedzie w rodzicielstwie, a także skorzystać z wszystkich atrakcji, jakie jej zachwalali.
Po dotarciu na miejsce, była przekonana, że to pomyłka
Na miejscu jednak nie wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami pani Czesławy. Zamiast przestronnego apartamentu, jaki pokazywał jej syn na zdjęciach, została umieszczona w małym pokoju w hotelu z widokiem na ścianę kolejnego budynku. Ku jej zaskoczeniu, w jej pokoju znajdowało się także łóżeczko turystyczne.
Przełknęła jakoś gorycz takiego rozwoju sytuacji, tłumacząc sobie, że to na pewno błąd hotelu wynikający ze zbyt dużego obłożenia. Postanowiła powiedzieć o tym synowi, pewna, że wspólnie uda im się jakoś naprawić przeoczenie.
Musiało dojść do jakiejś pomyłki – tłumaczyła sobie.
ZOBACZ TEŻ: Nie ma nic za darmo. Babcia ustaliła stawkę za opiekę nad wnukiem. Jej prawdziwe intencje szokują
Pani Czesława nie mogła przeboleć takiego zachowania syna
Gdy skonfrontowała się z synem, okazało się, że to nie żadna pomyłka hotelu. Ku jej zaskoczeniu, taki był ich plan od samego początku! Wspólnie uknuli, że ona będzie zajmować się wnuczką, podczas gdy oni będą korzystać z życia, odpoczywać i odsypiać ostatnie miesiące bezsennych nocy. Pani Czesława nie kryła, że gdy syn jej to wszystko wyłożył, łza zakręciła jej się w oku.
I to wcale nie dlatego, że miała opiekować się wnuczką.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdyby tylko poprosili, z chęcią zajęłabym się Nelcią. Naprawdę, nie miałabym nic przeciwko temu, by wziąć ją na czas pobytu do siebie na noc, by młodzi mogli złapać nieco snu. Ale naprawdę zabolało mnie, że zrobili z tego wielką intrygę, jakby obawiali się, że im odmówię, a przyparta do ściany nie będę mieć innego wyboru. I po co w ogóle tak zachwalali mi te wszystkie atrakcje? Naprawdę nastawiłam się, że będę mogła skorzystać ze SPA… Zamiast tego spędziłam kilka wspaniałych dni z wnusią, z którą wybrałyśmy się między innymi do fokarium… Ale to kłamstwo wciąż mnie bardzo boli – wyznała nam pani Czesława.