Ostatnia wola Stanisława Tyma. Przestarzałe prawo może być przeszkodą
Pojawiły się doniesienia o ostatniej woli Stanisława Tyma. Aktor i satyryk miał mieć wyjątkowe życzenie co do sposobu swojego pochówku. Czy bliskim uda się je spełnić? Pojawiły się obawy, że z powodu przestarzałego prawa obowiązującego w Polsce może nie być to możliwe.
Stanisław Tym nie żyje
"Rejs", "Miś", "Nie ma róży bez ognia", Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", Brunet wieczorową porą", "Rozmowy kontrolowane" - tylko niektóre z ról, dzięki którym Stanisław Tym zostanie zapamiętany na zawsze. Był też wybitnym satyrykiem, felietonistą, scenarzystą.
Aktor przez ostatnie lata nie pokazywał się publicznie zbyt często. Ostatnio miał problemy z samodzielnym poruszaniem się. Miał za sobą
skomplikowaną i zagrażającą życiu operację
, a w przeszłości przeszedł wiele trudnych chorób.
Informacja o jego śmierci nadeszła 6 grudnia. Dziś podano, jaką
ostatnią wolę
miał aktor.
Ostatnie życzenie Stanisława Tyma. Tam chce być pochowany
Nieoficjalnie podano, jakie było ostatnie życzenie Stanisława Tyma .
Zgodnie z ostatnią wolą, Stanisław Tym życzył sobie, aby jego prochy spoczęły w sercu natury, wśród drzew przy jego domu w Zakątach. To właśnie tam, z dala od zgiełku miasta, artysta odnajdywał spokój i inspirację - czytamy w “Super Expresie”.
Czy tę ostatnią wolę da się spełnić? Okazuje się, że mogą być z tym problemy. Wszystko przez surowe przepisy , które utrudniają spełnienie takiego życzenia.
Ostatnia wola Stanisława Tyma. Prawo może być przeszkodą?
Jak czytamy na stronach jednego z zakładów pogrzebowych, polskie przepisy prawa stanowią jasno, że rozsypywanie i przechowywanie urny z prochami w miejscu do tego nieprzeznaczonym jest nielegalne .
Ustawa z 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych wyraźnie określa, że pochówki prochów muszą odbywać się na terenie cmentarza - zwracają uwagę eksperci.
Zgodnie z prawem, takie działanie podlega nawet karze: można zapłacić mandat, a nawet ryzykować pozbawienie wolności. Według wielu przedstawicieli branży, obecnie obowiązujące przepisy są przestarzałe i nie nadążają za zmianami społecznymi. Na razie nie ma jednak planów, by doszło do zmian w ustawie.