Po koszmarnym wypadku dziękuje „za drugie życie”. To prawdziwy cud
TVP na chwilę wstrzymało oddech po dramatycznej wieści od rodziny byłego dziennikarza stacji. Wieloletni pracownik Telewizji Polskiej po koszmarnym wypadku walczy o życie. Internauci natychmiast pospieszyli z pomocą.
Ten dzień zmienił jego życie
Wieloletni pracownik Telewizji Polskiej stał się ofiarą koszmarnego wypadku. Dziennikarz z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala po tym, jak jadąc na rowerze, został potrącony przez samochód na warszawskim Wilanowie.
Jego stan był na tyle poważny, że rodzina i przyjaciele apelowali o pomoc. Mężczyzna potrzebował natychmiastowej transfuzji krwi. Z pomocą natychmiast ruszyli internauci, nagłaśniają to zdarzenie.
Dziennikarz o koszmarnym wypadku
Po trzech tygodniach od zdarzenia, były dziennikarz TVP opublikował post na Facebooku, dziękując za „drugie życie”. Gorące podziękowania kierował w stronę anonimowych dawców krwi. Nie zabrakło także słów uznania dla szpitala MSWiA przy ulicy Wołowskiej w Warszawie.
Niestety, na odzyskanie pełni sił, dziennikarz będzie musiał jeszcze trochę poczekać. W wyniku koszmarnego wypadku usunięto mu nerkę, a sam mężczyzna skarży się na kiepski stan wątroby, płuca i nogi.
ZOBACZ TAKŻE: Wyszła na spacer i nie wróciła. Pani Zofii szukało całe miasto
Przyjaciele dziennikarza nie kryją wdzięczności
Płomienny apel przyjaciół i bliskich dziennikarza obiegł cały medialny świat. Słowa przyjaciół wyciskają łzy. Na szczęście ich prośby nie zostały bez odpowiedzi. To prawdziwy cud .
Bardzo proszę, jeśli ktoś może w poniedziałek można oddawać krew dla Bartka w szpitalu na Wołoskiej lub teraz w każdym możliwym miejscu. Pomóżcie — pisali w sieci przyjaciele.
Poszkodowanym dziennikarzem jest Bartosz Jakubowski, który z TVP związany był przez 20 lat. Przez 18 lat przygotowywał serwis sportowy w „Teleexpressie” i udzielał się w TVP Sport. Informacja o jego wypadku z 2 lutego wstrząsnęła całym medialnym światem , podobnie jak to, jak szybko wraca on do pełni sił, w czym gorąco wspierają go najbliżsi.