Tyle zarabiała Maryla Rodowicz w Opolu. Poznaliśmy stawki z PRL
Maryla Rodowicz złamała wielu fanom serce: ogłosiła, że w tym roku nie wystąpi na festiwalu w Opolu. Artystka, która była tam stałą gościnią, tym razem nie została zaproszona. Z jej występami na opolskiej scenie od czasów PRL wiążą się legendy. Nie można ukrywać, że były też ważnym źródłem dochodów. Ile właściwie Maryla Rodowicz zarabiała za swoje występy w Opolu w PRL?
Opole 2024 bez Maryli Rodowicz
Trudno o większą gwiazdę polskiej piosenki niż Maryla Rodowicz. Podczas trwającej już 60 lat kariery piosenkarka wylansowała dziesiątki przebojów, które na stałe wpisały się w kanon polskiego popu i rocka. Ostatnio artystka powróciła z niezwykle ciepło przyjętą nową wersją piosenki "Sing-sing", którą wykonała razem z Mrozem.
Wiele przebojów Maryli Rodowicz po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć na festiwalu w Opolu. Piosenkarka na opolskiej scenie zadebiutowała w 1962 roku i od tej pory gościła tam niezwykle często. Za każdym razem były to pamiętne występy, ale czy artystka mogła liczyć na wysokie wynagrodzenie? Wiemy to dzięki dokumentom zebranym przez Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu.
Maryla Rodowicz mówi o młodym kochanku. Zdradziła, ile powinien mieć lat Andrzej Piaseczny zdradził wspaniałą nowinę. Jesienią spełni wielkie marzenieIle zarabiała Maryla Rodowicz w Opolu?
Wśród wielu eksponatów zgromadzonych przez Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu znajdziemy nietypowy dokument. To zaświadczenie z 1984 roku o wynagrodzeniu Maryli Rodowicz za udział w opolskich festiwalach. Dzięki temu wiemy, ile dokładnie zarabiała artystka na imprezach w latach 1974 - 1980. To czas, kiedy wykonywała takie przeboje jak "Małgośka", Remedium" czy odświeżony niedawno "Sing-sing".
Jak czytamy w zaświadczeniu wystawionym przez Towarzystwo Przyjaciół Opola, za występ na festiwalowej scenie Maryla Rodowicz zarabiała od 2,8 tys. zł w 1977 roku po 13,2 tys. w roku 1979.
Rekordowa kwota z 1979 roku wiąże się z nieco dłuższym występem. Piosenkarka wykonała wtedy utwory "Remedium", "Sing, Sing", "Ach, co to był za ślub", "Mówiły mu", "Jadą wozy kolorowe", "Gdy piosenka szła do wojska", "Małgośka" i "Kolorowe jarmarki".
Co jednak właściwie oznaczają te kwoty i co artystka mogła sobie za to kupić w tamtych latach?
Przykładowo: w 1974 roku, kiedy Maryla Rodowicz zarobiła w Opolu 6,3 tys. zł, przeciętna pensja w Polsce wynosiła 3,1 tys. zł. Dla porównania, litr mleka kosztował wtedy ponad 4 zł, chleb - 2 zł, kilogram żółtego sera - 50 zł. Droga była kawa, bo w połowie lat 70-tych kosztowała ok. 100 zł.
Z zaświadczenia o zarobkach w Opolu wynika, że za jeden występ Maryla Rodowicz mogła w latach 1974 - 1980 liczyć z reguły na nieco więcej niż dwukrotność średniej pensji statystycznego Polaka.
Emerytura Maryli Rodowicz: artystka nie ma powodów do zadowolenia
Temat zarobków Maryli Rodowicz wraca jak bumerang za każdym razem, gdy trwa dyskusja o emeryturach gwiazd show-biznesu. Jak donosił swego czasu "Super Express", Maryla Rodowicz otrzymuje po waloryzacji emeryturę o wysokości 1,9 tys. złotych. To, że jest tak niska, to efekt braku stałej pracy i odkładania składek.
To zresztą problem nie tylko Maryli Rodowicz, ale też wielu innych gwiazd polskiej piosenki i filmu. Wiemy np. że Krzysztof Cugowski dostaje 1,7 tys. zł emerytury, Teresa Lipowska - 1,5 tys. zł, Majka Jeżowska - niecały 1 tys. zł, a Alicja Majewska - niewiele ponad 1 tys. zł.