Wierni złożą się na emerytury księży. Idą zmiany w Funduszu Kościelnym
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku poznamy zmiany związane z Funduszem Kościelnym. Obietnica likwidacji tej dotacji to jedna ze sztandarowych obietnic rządu Donalda Tuska. W jaki sposób będzie finansowana działalność kościołów? Rąbka tajemnicy uchylił jeden z członków rządu.
Fundusz Kościelny do likwidacji. To 257 mln zł rocznie
Fundusz Kościelny powstał w 1950 roku jako rekompensata za przejęcie przez państwo dóbr kościelnych. Obecnie jest to stała dotacja z budżetu państwa. W 2024 r. Fundusz Kościelny wynosi 257 mln zł.
Pieniądze te trafiają m.in. naprawę i konserwację zabytków kościelnych i wspomaganie kościelnej działalności charytatywno-opiekuńczej. Z budżetu państwa finansowane są także emerytury księży.
Teraz sposób finansowania tych celów ma się zmienić. O nadchodzących zmianach poinformował Marek Krawczyk, podsekretarz stanu w rządzie Donalda Tuska.
Chodzi o to, żeby zapewnić właściwe funkcjonowanie kościołom i związkom wyznaniowym i nie odcinać ich w jakiś radykalny sposób od finansowania - powiedział minister w radiu TOK FM.
Na czym mogłyby polegać zmiany w finansowaniu kościołów w Polsce?
Melisa ma skutki uboczne. To się dzieje, gdy pijemy jej za dużo Szukają do pracy "obrażonej ekspedientki" z PRL. Ogłoszenie robi furoręOdpis podatkowy zamiast Funduszu Kościelnego
Z zapowiedzi wynika, że nowy system oparty ma być na odpisie podatkowym. W takiej sytuacji kościoły i związki wyznaniowe byłyby finansowane z podatków wiernych, którzy zgodziliby się przekazywać im część swojego podatku. Początkowo mówiło się o 0,5 proc. podatku, ale stawka ta będzie raczej wyższa.
Co to oznacza dla każdego podatnika?
Już od 2025 roku można byłoby przekazywać część podatku na finansowanie wybranych przez siebie kościołów i związków wyznaniowych. Byłaby to decyzja dobrowolna. Nie wiązałaby się też z dodatkowym obciążeniem finansowym, bo pieniądze pochodziłyby z podatku, który i tak należy zapłacić.
Skąd księża mają emerytury?
Część Funduszu Kościelnego trafia wprost na emerytalne wsparcie dla duchownych. Księża otrzymują bowiem podwójną emeryturę: jedną z ZUS-u, a drugą właśnie z Funduszu Kościelnego.
Z funduszu pochodzi 80 proc. składki na "zwykłą" emeryturę księży. Na emeryturę z ZUS-u mogą przejść w wieku 65 lat. Po ukończeniu 75 lat życia dostają jednak kolejną emeryturę, finansowaną już w całości z funduszu.
Szacuje się, że emerytowany proboszcz dostaje z tego tytułu ok. 5 tys. zł brutto miesięcznie. Dwa razy więcej pieniędzy wędruje na konto biskupów.