Beata Tyszkiewicz usłyszała diagnozę. Jej reakcja zaskoczyła
Beata Tyszkiewicz to definitywnie postać polskiej sceny medialnej, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Znana z licznych filmów, seriali, a także zasiadaniu w gronie jurorskim „Tańca z gwiazdami” podbijała serce Polaków przez dekady. Niestety, w 2017 roku jej świat dosłownie stanął na głowie.
Bujna kariera Beaty Tyszkiewicz
Beata Tyszkiewicz przed kamerą spędziła ponad 60 lat swojego życia. Wystąpiła w wielu kultowych filmach jak chociażby „Rękopis znaleziony w Saragossie” Wojciecha Jerzego Hasa, czy „Noce i dnie" Jerzego Antczaka. Beata Tyszkiewicz wystąpiła także w wielu serialach, które stały się telewizyjnymi hitami, jak chociażby: „Polskie drogi”, „Plebania”, „Magda M.".
Zdecydowanie jednak nieco młodsi odbiorcy pamiętają ją z roli jurorki „Tańca z gwiazdami". Wiele jej bliższych i dalszych przyjaciół wspomina, że Beata Tyszkiewicz dosłownie weszła do polskiej pop kultury z przytupem.
Ikona stylu i elegancji, olśniewająca uśmiechem, życzliwym spojrzeniem i intrygującą puentą. Zdecydowanie o takich postaciach polskiej sceny medialnej trudno zapomnieć.
Po tych słowach jej świat miał legnąć w gruzach
W 2017 Beata Tyszkiewicz wstrząsnęła całym medialnym światem. Zadeklarowała definitywny koniec swojej medialnej kariery, powołując się na problemy zdrowotne. Od tego czasu nie pokazuje się publicznie.
Jednakże kulisy odejścia „pierwszej damy polskiego kina” są nieco bardziej zawiłe, niż można by przypuszczać. Faktem jest, że w 2017 roku aktorka przeżyła zawał, aczkolwiek dwa lata wcześniej ujawniła, że już dawno los chciał postawić na niej krzyżyk.
Na początku lat 90. XX wieku usłyszała diagnozę, po której każdego przeszedłby dreszcz: „Ma Pani raka trzustki” – wspomina po latach. Jej reakcja ponoć wstrząsnęła nawet lekarzami:
Dlaczego nie ja? Przecież wszyscy chorują. Dzieci, młodzi ludzie, więc dlaczego nie ja – ponoć miała zareagować Beata Tyszkiewicz.
ZOBACZ TAKŻE: Gabriela Kownacka walczyła do końca. „Miała klasę. Była piękna”
Beata Tyszkiewicz o swojej chorobie
Jak twierdzi Beata Tyszkiewicz, lekarze wprost nie mogli uwierzyć w jej niezachwiany spokój.
Wie pani, 25 lat pracuję i jeszcze tego nie słyszałem. Wszyscy mówią: dlaczego właśnie mnie to spotkało? – wspominała aktorka po latach na łamach Vivy.
Ich zdziwienie było jeszcze większe, gdy okazało się, że stan Beaty Tyszkiewicz nie ma nic wspólnego z chorobą nowotworową.
Na raka nie chorowałam. Lekarze po prostu nie mogli odkryć, że jestem uczulona na gluten, a efekty i objawy są podobne. Robili mi wszystkie badania, ale nie zrobili tego jednego, które wskazałoby prawdę. Dopiero potem okazało się, że to jednak nie rak, ale uczulenie – wyznaje Beata Tyszkiewicz.
Beata Tyszkiewicz na zasłużonej emeryturze
Niedawno głos w sprawie samopoczucia Beaty Tyszkiewicz zabrała jej córka, Karolina Wajda:
Mama czuje się znacznie lepiej. Ma w sobie mnóstwo radości życia. Widzi świat w pozytywnych barwach mimo niedogodności wieku. Jest w świetnej formie umysłowej i nie brakuje jej poczucia humoru. Żałuję, że tylko ja tak na co dzień mogę z niego korzystać, bo wciąż nie chce się do mnie przeprowadzić.
