Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Mąż po sanatorium przypadkiem wysłał SMS-a. "To rozbiło mi małżeństwo"
Sara Karmańska
Sara Karmańska 23.04.2024 09:44

Mąż po sanatorium przypadkiem wysłał SMS-a. "To rozbiło mi małżeństwo"

Smutna kobieta
For. Karolina Grabowska/Pexels

Wyjazd do sanatorium zazwyczaj wynika z powodów zdrowotnych, ale nie da się ukryć, że dla wielu osób liczą się też kwestie towarzyskie. W internecie nie brak niebywałych historii na temat tego, co dzieje się za zamkniętymi drzewami pokojów w hotelach. Pewna kobieta podzieliła się historią rozpadu małżeństwa, do czego przyczynił się wyjazd do sanatorium.

Zaskakujące słowa od męża po powrocie z sanatorium

Pewna kobieta podzielił się w sieci historią ze swojego życia. Jej mąż wybrał się do sanatorium w związku z problemami zdrowotnymi. Po jego powrocie usłyszała jednak słowa, których absolutnie się nie spodziewała. 

Tam kobiet o nic prosić o nic nie trzeba, one same się proszą – powiedział jej. 

Mąż nagle zorientował się, co palnął, i chyba musiał ugryźć się w język. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym uszom. Gdy dopytała, o co tak naprawdę “proszą się” kobiety, i czy “prosiły” także jego, mąż jak gdyby nigdy nic szybko zmienił temat.

"Nie chcę, by wnuczka była ochrzczona". Dla zięcia to było jak zniewaga Próbowała być dobrą teściową. Synowe nie dały jej szansy

Rok później jej wątpliwości rozbudził pewien SMS

Jak zdradziła kobieta, przez pewien czas sytuacja była spokojna i nie wracali do tego tematu. Wszystko zmieniło się jednak po roku. Pewnego dnia jej córka otrzymała dziwną wiadomość SMS. Jej nadawcą był mąż kobiety. Zdezorientowana córka pokazała wiadomość od ojca swojej mamie. W SMS-ie można było przeczytać:

Wybacz, nie mogę zahaczyć o Szczytno. Może przyjedziesz?

Wówczas do kobiety wróciły wszystkie pytania, które towarzyszyły jej od powrotu męża z sanatorium i tej dziwnej rozmowy. Zauważyła, że ostatnio rzeczywiście mąż więcej czasu spędza “w telefonie”. Ponownie jednak uspokoiła samą siebie, że to tylko wyobraźnia podsuwa jej niestworzone scenariusze, bo przecież mąż stale udowadnia jej, że ją kocha

ZOBACZ TEŻ: Czekała na ślub syna całe życie. “Odebrał mi radość z tego dnia”

Wyjazd do sanatorium rozbił jej małżeństwo

Coś jednak ją tknęło i skorzystała z pewnej okazji. Wyjechała na tydzień do córki, mieszkającej w Gdańsku, ale wróciła do domu o jeden dzień wcześniej, niż zapowiadała. Gdy przekroczyła próg domu, w korytarzu stała walizka, a w salonie jej oczom ukazał się całkowicie zaskoczony mąż w ramionach innej kobiety. Nie sądziła, że kiedykolwiek do tego dojdzie.

Nie mogła uwierzyć, że mężczyzna, z którym spędziła tyle lat, dopuścił się zdrady. Podczas konfrontacji kobieta była bardziej zszokowana, otępiała i zrozpaczona, niż wściekła. Wyjaśnienia męża rozłożyły ją na łopatki. Ten próbował jej bowiem wytłumaczyć, że on sam złożył pozew rozwodowy, bo zbyt dużo czasu spędzała u dzieci zamiast zająć się ich życiem.

Koniec końców rozwód odbył się bez orzekania o winie, a majątek został podzielony po połowie. 

Sprawdziłam kilka takich sanatoriów i zobaczyłam, jaka tam jest sodoma i gomora. Sanatoria to biuro rozbijania małżeństw i darmowa seks-turystyka, opłacana przez ZUS – podsumowała swoją historię internautka.

Fot. Canva Egoitz Bengoetxea Iguaran, Getty Images.jpg
Fot. Canva/Egoitz Bengoetxea Iguaran, Getty Images (zdjęcie poglądowe)
Fot. Canva fstop123, Getty Images Signature.jpg
Fot. Canva/fstop123, Getty Images Signature (zdjęcie poglądowe)