Mirosław Zbrojewicz otwarcie o swojej emeryturze. "W Warszawie bym nie wyżył"
Mirosław Zbrojewicz nie ma zamiaru iść na emeryturę artystyczną, ale zgodnie z PESEL-em pobiera już swoje świadczenie. W najnowszej rozmowie aktor otworzył się na temat wysokości swojej emerytury. Okazuje się, że Mirosław Zbrojewicz nie narzeka na przelewy z ZUS-u. Spodziewał się, że będzie gorzej.
Jaką emeryturę ma Mirosław Zbrojewicz?
Mirosław Zbrojewicz jest aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym. Często obsadzany jest w rolach twardzieli. Widzowie pamiętają go zwłaszcza z kultowej komedii "Chłopaki nie płaczą" Olafa Lubaszenki, w której wcielił się w rolę gangstera Gruchy . Aktor ma jednak swoim koncie ma znacznie bardziej zróżnicowane kreacje.
W teatrze Mirosław Zbrojewicz występował na scenie w głośnej komedii "Goło i wesoło" Stephena Sinclaire’a i Anthony’ego McCartena, pojawił się w filmie "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego, zagrał też w wielu produkcjach telewizyjnych (m.in. w " Klanie " i "Komisarzu Alex" w TVP, a ostatnio w "Gangu zielonej rękawiczki" Netflixa).
Mirosław Zbrojewicz zaskoczony swoją emeryturą
W rozmowie z portalem Plejada Mirosław Zbrojewicz poruszył temat swojego wieku. Przyznał, że dotąd pogrążony był w wirze pracy i nie zwracał uwagi na kalendarz.
Szczerze przyznam, że upływający czas zaczyna mnie trochę martwić. Nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu. Pielęgnowałem w sobie chłopca i nie zajmowało mnie myślenie o jakiejś dalszej perspektywie - przyznał aktor.
Mirosław Zbrojewicz zdradził, że o świadczeniu emerytalnym przypomniała mu... jego rodzina. Aktor emerytem jest od roku. W przeciwieństwie do wielu jego rówieśniczek i rówieśników ze świata filmu, nie narzeka jednak na wysokość swoich przelewów z ZUS . Choć w rozmowie z Plejadą aktor nie zdradził kwoty, na jaką zapracował, to twierdzi, że dostaje "przyzwoitą" emeryturę . Jest jednak jedno "ale".
Stwierdził, że gdyby miał żyć z samej emerytury, to nie dałby rady utrzymać się w Warszawie. "Gdybym przeprowadził się na wieś - może" - dodał aktor.
Emerytury gwiazd budzą emocje
Temat emerytur gwiazd nieustannie rozpala w Polsce emocje . Wielu przedstawicieli kina i estrady narzeka, że ich świadczenia są głodowe. Artyści przyznają jednocześnie, że przez długie lata nie odkładali składek . Podkreślają, że takie były warunki pracy na estradzie w tych czasach i teraz ponoszą tego konsekwencje.
Wiele artystek i artystów otwarcie mówi o wysokości swoich emerytur. Wiemy np., że emerytura Maryli Rodowicz wynosi 1,9 tys. zł, Krzysztof Cugowski dostaje1,7 tys. zł, Teresa Lipowska - 1,5 tys. zł, Majka Jeżowska - niecały 1 tys. zł, a Alicja Majewska - niewiele ponad 1 tys. zł.