Silver.Lelum.pl > Pielęgnacja i uroda > Pokochaj siwiznę, nie farbuj. Specjaliści alarmują
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 20.03.2024 12:50

Pokochaj siwiznę, nie farbuj. Specjaliści alarmują

Kobieta farbująca włosy
Fot. Canva/Hirurg, Getty Images Signature

Wiele osób nie może się z tym pogodzić, a tymczasem to naturalny czynnik towarzyszący mijającym latom. Siwienie prędzej, czy później dotknie nas wszystkich. Specjaliści alarmują – lepiej pokochać siwiznę, niż notorycznie ją farbować. Dlaczego? Mają ku temu swoje powody.

Jak zaakceptować siwiznę?

„Ojej, kolejny siwy włos!” – myślimy, gdy białe pasma pojawiają się na naszej głowie zdecydowanie za wcześnie. No właśnie – za wcześnie to znaczy kiedy?

Dla jednych z nas „za wcześnie” oznacza 30-sty, czy 40-sty rok życia, dla innych nawet 60-tka nie jest odpowiednia do pogodzenia się z siwym „nalotem” na włosach. Tymczasem siwizna może być piękna i dodać nie tyle powagi naszej sylwetce, co dojrzałości i sympatyczności.

Zastanówcie się tylko, czy 60-letni mężczyzna w garniturze, pantoflach, płaszczu i kaszkiecie nie ma „tego czegoś”, co czyni go niezwykle charyzmatycznym? Mało tego, czar ten nie pryska, nawet gdy zdejmie on nakrycie głowy.

Siwizna 2.png
Fot. Canva/Professor25, Getty Images
Trening wzroku po 40-tce. Jak dłużej utrzymać dobre widzenie? Jennifer Aniston używa tylko tego. Niewiarygodne, że kosztuje tylko 2 zł

Farbowanie niczego nie zmieni

No dobrze, powiecie, że 30-latek z siwą czupryną wygląda „dziwnie”. Tymczasem gdyby sam z własnej nieprzymuszonej woli przefarbował się na biało, uchodziłby za człowieka podążającego za modą i łamiącego stereotypy, nieprawdaż? To trochę ironiczne, że naturalne piękno ma oznaczać szeroko rozumianą „starość”, a sztuczny look zwiastować bycie „na czasie”.

Naukowcy zachęcają do tego, by zakochać się w naturalnym pięknie i to nie tylko ze względów psychicznych. Wedle statystyk, aż 50-80% kobiet i 10% mężczyzn z pierwszymi oznakami siwizny w USA i Europie decyduje się na farbowanie włosów.

To jeszcze nie koniec. 80% kupowanych kosmetyków do farbowania włosów to tak zwane „farby trwałe”, które zawierają silnie skondensowaną chemię. Czy naprawdę musimy to sobie robić? Nasze leczenie kompleksów wcale nie jest bezpieczne.

ZOBACZ TAKŻE: Te składniki opóźnią siwienie włosów. Koleżanki będą w szoku

Czy farbowanie włosów jest szkodliwe?

Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia informuje, że „farby trwale” mogą zwiększać szansę zachorowania na nowotwory skóry, szczególnie u osób o naturalnie jasnych włosach. Z kolei u osób o naturalnie ciemnych włosach zauważono zwiększone prawdopodobieństwo zachorowań na raka piersi, jajników, a także chłoniaka Hodgkina.

Możliwe wyjaśnienie jest takie, że odcienie trwałych farb do włosów mają związek z koncentracją składników, a ciemniejsze kolory odznaczają się wyższymi stężeniami określonych substancji – podają specjaliści.

Chociaż naukowcy nie ustalili jeszcze związku przyczynowo-skutkowego między stosowaniem „trwałych farb” a ryzykiem wystąpienia nowotworów, alarmują oni, żeby ograniczyć częstotliwość stosowania produktów do koloryzacji włosów. W końcu czyż naturalne piękno i siwizna nie są cenniejsze od sztucznych zamienników?

Siwizna 3.png
Fot. Canva/Su Arslanoglu, Getty Images Signature

Źródło: kosmetyki.senior.pl